Imprezę poprowadził Bartosz Brzeskot. - Uśmialiśmy się do łez - opowiada Piotr Mówiński, dyrektor TOK. - Repertuar był zróżnicowany. Impreza udała się.
Jak mówi dyrektor, widać, że jest zapotrzebowanie na tego typu rozrywkę. Widownia chce oglądać osoby znane z ekranów telewizyjnych, ale również ciepło przyjmują osoby mniej znane, które potrafią rozśmieszyć i pokazać dobry humor na scenie. - Jacek Ziobro przedłużył swój występ na scenie o czterdzieści minut, dostał od widowni ogromne brawa, ale widać, że to człowiek bardzo sympatyczny i występy sprawiają mu ogromną frajdę - dodaje Mówiński. - Ciepło były przyjęte też mniej znane osoby.
W ramach biesiady był zorganizowany również konkurs. Wziął w nim udział m.in. kabaret Kowalsky i lokalna grupa "Sanatorium“ działająca przy Uniwersytecie Trzeciego Wieku, znana już publiczności z licznych występów na scenie. Pokazała zmodyfikowany i odświeżony repertuar. - Trochę skrócili, trochę przerobili i było fajnie - dodaje dyrektor.
Aleksandrów Kujawski. Mamy kabaret bez polityki i obrażania uczuć religijnych
To była pierwsza odsłona kabaretowa, a to nie koniec, tucholanie mogą już się szykować na następne występy. - Będzie równie ciekawie i zabawnie - zapewnia Mówiński. - Wiemy, że wystąpi kabaret "Kuźnia“, teraz był jeden z członków tego kabaretu. Będą bardziej i mniej znane osoby, ale zapewniam, że będzie na pewno zabawnie. Następne przed nami i zapraszam.
Czytaj e-wydanie »