To już kolejna akcja, która ma na celu zebranie jak najwięcej chętnych do podzielenia się szpikiem z potrzebującymi. - Statystyka jest zatrważająca - mówi Paweł Wajlonis z Młodych Demokratów. - Chorych na białaczkę przybywa na świecie z każdą minutą, dawców szpiku - nie.
W Chojnicach w sobotę od godz. 9 do 16 w ratuszu będzie tylko rejestracja potencjalnych dawców. - To nie boli - zapewnia Wajlonis. - Pobierany będzie tylko wymaz śliny za pomocą patyczka. Ale to oznacza jednak, że w każdej chwili będziemy później musieli być gotowi, by oddać komuś szpik.
Można przyjść nawet wtedy, gdy jesteśmy przeziębieni. Przeszkodą nie jest ciąża czy zażywanie środków antykoncepcyjnych.
Zobacz:
Dzień dawcy szpiku w Inowrocławiu [zdjęcia]Jak podkreślają Młodzi Demokraci, to dopiero początek drogi, a jeśli nasz genetyczny bliźniak będzie potrzebował pomocy, to czeka nas podróż do Gdańska, gdzie w szpitalu nastąpi albo ściąganie osocza krwi, albo pobieranie szpiku ze stawu biodrowego. Trzeba się liczyć z tym, że pobyt w szpitalu może potrwać dwa, trzy dni. Ale dostaniemy zwolnienie i zwrot kosztów poniesionych w związku z dojazdem.
W ratuszu na wszystkich chętnych chojniczan będą czekać wolontariusze, którzy w razie potrzeby wyjaśnią zasady i rozwieją wątpliwości. Młodzi Demokraci zachęcają, by nie zostać obojętnym i dołączyć do 22 mln dawców na całym świecie.
Czytaj e-wydanie »