Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tyle jest w drogach dziur i wyrw, ile... asfaltu

Marek Weckwerth [email protected] tel. 52 32 63 184
Michał Lisewski z Szymborna uszkodził koło swego auta na dziurze w Unisławiu. Na miejsce wezwał policję.
Michał Lisewski z Szymborna uszkodził koło swego auta na dziurze w Unisławiu. Na miejsce wezwał policję. Lucyna Talaśka-Klich
Michał Lisewski wjechał autem w dużą wyrwę wypełnioną wodą. - Uszkodziłem koło - mówił wezwanym na miejsce policjantom. Taki niefart trafia się teraz niejednemu kierowcy.

Mundurowi przyjechali do Unisławia z Chełmna i wystawili stosowne zaświadczenie. Dziura była w asfalcie drogi wojewódzkiej nr 551. - Zawsze w taką pogodę jest problem z dziurami - stwierdzają funkcjonariusze. - Mam ubezpieczenie i oczywiście wystąpię o odszkodowanie - mówi kierowca. I pewnie nie on jeden tak zrobi, bo po mrozie i odwilży wiele dróg w naszym regionie wygląda jak ser szwajcarski.

- O tej porze roku zawsze mamy pełne ręce roboty - przyznaje Maciej Landowski, współwłaściciel firmy Euro-Master-Landowscy w Bydgoszczy. - Wczoraj także mój syn Konrad przebił na ulicy Nakielskiej oponę.
Prócz opon są to zwykle uszkodzenia felg, drążków kierowniczych, zawieszenia, misek olejowych.

Przeczytaj także: Ceny paliw idą w górę. Luty będzie miesiącem podwyżek

Pęknięta opona oznacza konieczność zakupu nowej, a ceny zaczynają się od 150 zł (pamiętamy, że na jednej osi muszą być opony o podobnym zużyciu bieżnika). Do tego dochodzi koszt robocizny i wyważenia koła - od 30 zł. Naprawa wygiętej felgi pochłonie od 80 do 180 zł, w zależności od tego, czy jest stalowa (tańsza), czy aluminiowa. Naprawy zawieszenia idą już w setki złotych, a nawet więcej.

- Mamy pakiet ubezpieczeniowy na wypadek wszelkich zdarzeń, nie tylko tych związanych z dziurami - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - W całym 2012 roku suma odszkodowań wyniosła 69 tysięcy złotych, a w każdym przypadku średnio kilkaset złotych.
W samej Bydgoszczy drogowcy otrzymują dziennie ponad 75 zgłoszeń o dziurach. Teraz, gdy temperatury są dodatnie, wylewają masę bitumiczną na gorąco. To skuteczniejsza i trwalsza metoda od zimnej, stosowanej, gdy temperatura spada poniżej zera. Masa wylewana na gorąco ma półroczną gwarancję. Masa zimna doraźnie łata dziurę i trzeba ją wymienić na gorącą, gdy tylko aura się poprawi.

Przeczytaj także: Nowe autostrady i drogi ekspresowe w Polsce: raport za 2012 i plany na 2013 (MAPY)

- Jednak w pierwszym rzędzie dziura jest znakowana pachołkiem, by nikt w nią nie wjechał, by zażegnać ryzyko wypadku - wyjaśni Kosiedowski. - Bywa bowiem tak, że kierowcy - widząc dziurę - zupełnie bez ostrzeżenia zjeżdżają na przeciwległy pas ruchu.

Każda dziura jest ewidencjonowana i najszybciej jak to możliwe na miejsce przyjeżdżają fachowcy. W największym mieście regionu pracuje teraz sześć kilkuosobowych ekip, w tym dwie na nocną zmianę. Pełną parą działają też drogowcy w Toruniu, Włocławku i mniejszych miejscowościach.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska