Na wykresie obok prezentujemy rodzaj i wielkość wydatków, jakie w tym roku poniesie magistracka kasa, a dokładniej my, mieszkańcy Brodnicy: słupek większy oznacza wydatki w całym roku, mniejszy - zrealizowane w pierwszym półroczu.
Już na pierwszy rzut oka widać, że najwięcej pieniędzy pochłonie oświata (4) - ponad 14 mln złotych. W tym ponad połowę same szkoły podstawowe - ponad 8 mln, z czego znowu połowę - stanowią wynagrodzenia osobowe pracowników. W 5 szkołach podstawowych uczy się prawie 2500 uczniów.
Wiele gminnych pieniędzy pochłaniają też wydatki przeznaczone na pomoc społeczną (6) - 5 624 tys. złotych. Z tego niemal połowę - 2 301 tys. stanowią zasiłki i składki ZUS, sporo też dodatki mieszkaniowe - 1 690 tys. zł. Do Urzędu Miasta lokatorzy zgłosili 1157 wniosków o dopłatę do czynszu - odmówiono 31 wnioskodawcom.
Inna, ważna z punktu widzenia stosunków społecznych dziedzina, która jest finansowana w miejskiego budżetu - to gospodarka komunalna i ochrona środowiska (8) - na tę przeznaczono 5 477 tys. złotych. W tym utrzymanie czystości - 445 tys., utrzymanie zieleni - 360 tys. złotych. Ponad 3 900 tys. złotych określono w budżecie jako "pozostałą działalność", czyli zapłatę za energię elektryczną, wodę, utrzymanie czystości na targowisku miejskim, itp.
Na edukacyjną opiekę wychowawczą (7), czyli przedszkola bez klas zerowych, świetlice szkolne, poradnie psychologiczne, kolonie i obozy, a także programy przeciwdziałania skutków patologii społecznej - zaplanowano 2 601 tys. złotych.
Ile kosztuje podatników administracja (2) czyli utrzymanie urzędów? W tym roku ponad 4 569 tys. złotych. Wynagrodzenia w administracji samorządowej zaplanowano na poziomie poprzedniego roku.
