Uciekał przed policją i próbował przejechać funkcjonariusza. W mieszkaniu miał prawie półtora kilograma marihuany

Mundurowi z Włocławka zwalczający przestępczość narkotykową ustalili, że 30-latek wynajmujący mieszkanie na os. Michelin może posiadać zakazane środki.

- Wczoraj po godz. 16 policjanci zauważyli przy al. Jana Pawła II auto, którym kierował podejrzewany - relacjonuje nadkom. Małgorzata Marczak, oficer prasowy KMP Włocławek. - Mundurowi postanowili go zatrzymać. Kierowca renault nie zareagował jednak na żadne dawane przez policjantów sygnały.

Czytaj: Paweł Z. wykorzystał garaż do przechowywania narkotyków. Ale nie tylko on był zamieszany w ten nielegalny proceder
Funkcjonariusze ruszyli w pościg. - W pewnym momencie, kiedy ścigany samochód zwolnił, jeden z policjantów wysiadł z nieoznakowanego radiowozu i usiłował go zatrzymać - opowiada Marczak. - Wtedy kierujący renault z impetem ruszył w jego stronę. Na szczęście funkcjonariusz odskoczył na bok, unikając potrącenia. Podczas tego manewru kierujący renault uderzył w radiowóz. Nadal jednak kontynuował ucieczkę.

Kilka ulic dalej, przy ul. Kruszyńskiej, policjanci zatrzymali uciekającego. - Podczas kontroli funkcjonariusze znaleźli w aucie 30-latka zwitek papieru z przeszło 2 gramami marihuany oraz znaczną ilość pieniędzy - dodaje oficer prasowy.

To jednak nie jedyne "fanty" ujawnione przez mundurowych. W mieszkaniu, wynajmowanym przez zatrzymanego, znajdowała się dużo pokaźniejsza ilość zakazanego towaru. Mundurowi zabezpieczyli w wyniku przeszukania blisko 1,4 kg marihuany, prawie 2000 paczek papierosów bez znaków skarbowych akcyzy oraz wagę elektroniczną.

30-latek trafił do policyjnego aresztu. Dziś usłyszy zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, naruszenia nietykalności cielesnej policjanta oraz naruszenia przepisów ustawy karnej skarbowej.

Jutro doprowadzony zostanie również do prokuratury rejonowej. Policjanci wnioskować będą o tymczasowe aresztowanie 30-latka.