Policjanci z posterunku w Dobrzyniu nad Wisłą nie dali za wygraną złodziejowi, uciekającemu ze skradzioną z budowy piłą spalinową. Właściciel o jej zniknięciu dowiedział się od stróżów prawa, gdy odzyskali skradzione urządzenie.
Ktoś powiadomił policjantów z posterunku w Dobrzyniu nad Wisłą, że z terenu budowy hali sportowej wynoszone są jakieś przedmioty. Policjanci wsiedli do radiowozu i błyskawicznie udali się w rejon budowy. Penetrowali teren pomiędzy pobliskimi blokami mieszkalnymi. Zmylili poszukiwanego i kiedy myślał, że droga wolna, wpadł prosto w ich ręce.
Zatrzymanym okazał się znany miejscowym policjantom 51 - latek, który nie wypuścił spod bluzy skradzionej piły spalinowej. Podczas zatrzymania był pijany, miał 1,83 promila alkoholu. Zaraz po tym trafił za kratki policyjnej celi.
Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży piły, której wartość właściciel oszacował na kwotę 700 zł. Odzyskana piła wróciła do właściciela.
