O koledze, który odszedł w grudniu 2004 r. próbując ratować życie innemu strażakowi, wciąż pamiętają druhowie z Kcyni, Łankowic, Nakła, Szubina i Żnina. W komplecie stanęli na starcie IV już Memoriału im. Mirka Schmidta, który po raz pierwszy rozegrano w nowej sali sportowej wzniesionej przy Szkole Podstawowej im. Czochralskiego w Kcyni.
Zawody otwierać miała żona zmarłego strażaka Dorota Schmidt. Nie pojawiła się jednak w sali. Godnie zastąpiła ją córka Katarzyna. Przybyły też vipy - burmistrz Kcyni Tomasz Szczepaniak, przewodniczący kcyńskiej rady Ryszard Hanioszyn oraz komendant powiatowy PSP w Nakle Tadeusz Milewski.
Zawodowi i ochotnicy
O miano najlepszej walczyły reprezentacje: OSP Kcynia, OSP Łankowice, OSP Szubin, PSP Nakło, PSP Żnin. Na starcie stanęły także dwie drużyny Zakładu Poprawczego w Kcyni, piłkarze "Oldboys" Kolejarz i reprezentacja "Kartonexu" Kcynia.
Piłkarski turniej wygrali - o czym informowaliśmy już wczoraj - strażacy z OSP w Kcyni. Drugie miejsce wywalczyła drużyna wystawiona przez jednostkę PSP w Nakle, a trzecie - kadra Zakładu Poprawczego w Kcyni.
Wciąż go wspominają...
Memoriał był też okazją do przypomnienia postaci patrona imprezy. Mirek Schmidt urodził się w Kcyni w lutym 1968 r. Tu ukończył szkołę podstawową, a następnie OHP w Bydgoszczy. W 1980 wstąpił do młodzieżowej drużyny pożarniczej. Ukończył kursy pożarnicze I, II, III i IV stopnia oraz kurs medyczny.
Niósł pomoc nie tylko mieszkańcom rodzinnej gminy. Brał m.in. udział w akcjach ratowniczych w Kuźni Raciborskiej oraz w Cierpicach koło Torunia. W 2004 r. został naczelnikiem jednostki OSP Kcynia. W pamięci mieszkańców miasteczka pozostał jednak głównie jako wielki miłośnik sportu organizujący często turnieje dla młodzieży.