Test trwał godzinę i sprawdzał wiedzę i umiejętności dzieci z różnych dziedzin (matematyka, przyroda, polski, historia, sztuka). W arkuszu znalazły się m.in. wspomnienia Kazimierza Górskiego (czytanie ze zrozumieniem), wiersz Tadeusza Kubiaka "Łyżwiarka" i zadania z geometrii. Szóstoklasiści mieli też opisać kogoś, kto ich zdaniem osiągnął sukces.
W sprawdzianie można zdobyć maksymalnie 40 punktów. Im więcej, tym lepiej - wyniki testu razem z ocenami ze świadectwa decydują bowiem o tym, do jakiego gimnazjum absolwent zostanie przyjęty. Arkusze sprawdzą niezależni egzaminatorzy, wyniki trafią do szkół w maju.
Bardzo dużo matmy
- Zadań z matematyki było dużo, ale nie sprawiły uczniom problemów, wielokrotnie na lekcjach rozwiązywali podobne łamigłówki - mówi Dorota Szulc, dyrektor SP nr 1 w Toruniu. - Znacznie bardziej kłopotliwe było wypracowanie, w którym trzeba było opisać człowieka sukcesu. Moim zdaniem w tak młodym wieku trudno zdefiniować takie pojęcie, ale nasze dzieci próbowały.
Robert Kubica i koleżanka
Innego zdania jest ksiądz Mariusz Witkowski, dyrektor Katolickiej Szkoły Podstawowej Towarzystwa Salezjańskiego: - Z relacji uczniów wiem, że nie mieli problemu z wypracowaniem. Chociaż odpowiadali różnie. Najczęściej wymieniali sportowców, np. Roberta Kubicę albo znanych piosenkarzy. Jedna z dziewczynek jako człowieka sukcesu opisała swoją koleżankę, która dzięki udziałowi w olimpiadzie jest zwolniona z egzaminu i ma dostęp do najlepszych gimnazjów w Toruniu.
Rodzice byli zestresowani
Z relacji nauczycieli i dyrektorów toruńskich podstawówek wynika, że nie zauważyli niepokojących oznak stresu u dzieci. Ich zdaniem znacznie bardziej denerwowali się rodzice. Dlaczego? Bo i dla nich to pierwszy egzamin. Bali się, czy dziecko sobie poradzi.
- Sprawy ważnych wydarzeń w życiu swoich pociech, takich jak egzaminy w bardzo młodym przecież wieku, rodzice przeżywają znacznie bardziej - mówi ksiądz Mariusz Witkowski. - Widziałem, jak z niecierpliwością czekali na dzieci pod szkołą. Jak przeżywali pytania, chłonęli pierwsze poegzaminacyjne wrażenia.
Wyniki będą w maju, a podania o przyjęcie do gimnzajów można składać do 31 maja. Szóstoklasiści mają więc jeszcze czas, by zastanowić się nad wyborem szkoły.