Jak informuje Dorota Redzinska, polonistka, to było świetne doświadczenie.
- Agencja, która nam zaproponowała udział, jako publiczność w programie, dała mało czasu na organizację - tylko miesiąc. Ale udało się. Możemy też liczyć na częściowy zwrot pieniędzy poniesionych na zakup paliwa na dojazd.
Pojechali do stolicy na dwa dni.
Dzień przed nagraniem zwiedzili za darmo Zamek Królewski i wieczorem poszli do Teatru Współczesnego na sztukę "Ludzie i anioły". - Młodzież była zachwycona - uważa polonistka. - Nocowaliśmy w poleconym przez agencję schronisku.
A już rano musieli dotrzeć do studia. - Nagranie trwało od 9.30 do 18. Długo. Młodzież na szczęście zaopatrzyła się w kanapki, bo nawet przerwy były raczej krótkie na posiłki - opowiada Redzinska.
Najpierw zostali przeszkoleni jak reagować w określonych częściach programu. - Powiedziano nam jak klaskać, jak i kiedy wstawać. Zresztą odtworzono nam jeszcze przed programem ścieżkę dźwiękową i nagrano wtedy reakcje publiczności. Podejrzewam, że po to, by potem, w trakcie programu, operatorzy nie musieli się skupiać na reakcjach publiczności - dodaje nauczycielka.
Z samego programu najbardziej pamiętają świetną atmosferę pomiędzy uczestnikami. Opowiadają, że zaskoczyło ich to, iż znane postaci z telewizji lubią się, żartują na scenie, śmieją się, a nawet przytulają.
- Wszyscy śpiewali na żywo i naprawdę robiło to wrażenie. Nie mogę nic zdradzić, ale mieliśmy swoich faworytów - opowiada polonistka. - Jednym z moich był prowadzący, pan Gąsowski. Może dlatego, że mówił pięknym językiem polskim, zwracał uwagę na składnię, a czasem nawet prosił o poprawkę tego, co podawano mu do odczytania z promptera, gdyż uważał, że składnia była niezgrabna.
Program zostanie wyemitowany 13 kwietnia.
