Audi A3 pędziła po krajowej dwójce 170 kilometrów na godzinę. Po zatrzymaniu auta przez policjantów z białopodlaskiej drogówki z samochodu od strony pasażera wysiadła kobieta. Próbowała przekonać funkcjonariuszy, że to ona prowadziła pojazd. Za kierownicą siedział jednak 14-letni syn kobiety.
Zaskoczonym policjantom kobieta próbowała tłumaczyć, że nic się nie stało, bo cały czas siedziała obok dziecka i widziała, że jedzie bezpiecznie. Ostatecznie stwierdziła nawet, że dała synowi poprowadzić, bo "chłopak musi się kiedyś nauczyć" - podaje TVN24.
Za udostępnienie auta osobie bez uprawnień kobieta dostała mandat w wysokości 300 zł. Sprawa trafi jednak do sądu rodzinnego. Za niewłaściwy sposób sprawowania opieki nad dzieckiem, 49-latka może usłyszeć dwuletni wyrok więzienia. Jeśli sąd uzna, że swoim zachowaniem świadomie naraziła zdrowie i życie syna, grozić jej będzie 5-lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?