Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukazał się kolejny numer "Kwartalnika Chojnickiego"

Maria Eichler
Janina Kosiedowska (z lewej) opowiadała o przyjaźni Kaszubów z Chojnic z oddziałem w Lipuszu.
Janina Kosiedowska (z lewej) opowiadała o przyjaźni Kaszubów z Chojnic z oddziałem w Lipuszu. Maria Eichler
Można go dostać w bibliotece, Promocji Regionu Chojnickiego i w sklepie z pamiątkami Mieczysława Blocha.
Mimo upału, który dawał się we znaki aż do wieczora, czytelnia wypełniła się do ostatniego miejsca na promocji "Kwartalnika Chojnickiego", którego nowy numer jest bardziej opasły niż poprzednie i liczy sobie prawie sto stron! - Mamy tu nadmiar bogactwa - śmiał się redaktor naczelny wydawnictwa Kazimierz Jaruszewski, najwyraźniej dumny, że kwartalnik ma i autorów, i czytelników.

Był też pod wrażeniem tak licznej frekwencji, mimo dusznej aury. Sam przyszedł w garniturze i pod krawatem, ale skwitował, że lepszą opcję wybrał Ryszard Poznań, bo miał na sobie sportowy strój.

Jaruszewski omówił zawartość ósmego numeru, a dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej Anna Lipińska cieszyła się z tego, że autorzy dopisali i że można ich przepytać na okoliczność tekstów. To zawsze najbardziej interesujący punkt spotkania, bo można poznać ludzi i czasami dowiedzieć się coś więcej niż tylko to, co zapisano w artykułach.

I tak na przykład Janina Kosiedowska, prezeska Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego mówiła o przyjaźni pomiędzy chojnickim oddziałem a Kaszubami z Lipusza. Chwaliła, że tam w działania regionalne angażuje się cała społeczność i nawet ksiądz z ambony zawiadamia o teatralnej premierze!

i i do szukania korzeni, bo bez nich trudno znaleźć sobie miejsce na świecie. Człuchowianin Alfred Matwijewicz, który jest modelarzem, a wystawa jego modeli okrętów gościła w bibliotece, dziękował za życzliwe zainteresowanie jego hobby i wyrażał przekonanie, ze udało mu się trochę młodych ludzi odciągnąć od telewizora...

Grażyna Wera-Malatyńska, prezeska LGR "Morenka" zapowiadała, że prace nad Kosznajderią będą jeszcze trwały i że trzeba trochę poczekać na ciąg dalszy, bo faktycznie jest zainteresowanie tą tematyką. Rodzina Waltera Goerke, bohatera jednego z artykułów, wspominała, jakim był człowiekiem. - Był konkretny, narzucał swoją wolę - mówił syn Bogdan. - Nie wstąpił do partii, a tylko wiedzy i doświadczeniu zawdzięczał, że mógł sobie na to pozwolić. Bywali u nas i księża, i ludzie władzy.

Na deser wystąpiła jak zwykle z filuternym błyskiem w oku Bernadeta Korzeniewska, która poetycką wenę odkryła w sobie dość późno, ale za to rozwija się w kosmicznym tempie...
Kwartalnik można dostać w bibliotece, w Promocji Regionu Chojnickiego i w kiosku z pamiątkami na rynku.


Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska