Zauważyła go obsługa marketu, gdy pakował towar za pazuchę. Pracownik sklepu zatrzymał go przy wyjściu i zażądał zwrotu zabranych towarów. Po awanturze klient zawrócił i odstawił artykuły na półkę. Podejrzewano jednak, że nie oddał wszystkiego. Po ostrej wymianie zdań mężczyzna wybiegł ze sklepu i zaczął uciekać. Zatrzymała go jednak szybko- powiadomiona o zdarzeniu - policja.
Przeczytaj też: Nakło nad Notecią. Ukradli wiertarki
Przy mężczyźnie znaleziono 9 dezodorantów wyniesionych z marketu, a także woreczek z niewielką zawartością marihuany. Jak dowiedzieliśmy się w KPP w Nakle - minioną noc 20-latek spędził w areszcie. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.