Do zdarzenia doszło w sobotę, o godz. 18. Wtedy to dyżurny nakielskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na skrzyżowaniu ul. Mroteckiej z nakielską obwodnicą zderzyły się trzy auta.
Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci. Jak ustalili, 18-latek jadąc skodą fabią z Mroczy z impetem wjechał w stojącą na czerwonym świetle toyotę. Ta z kolei staranowała stojącą przed nią skodę superb. Na szczęście osoby podróżujące pojazdami nie doznały poważniejszych obrażeń, a w całym zdarzeniu najbardziej ucierpiały auta.
Jak się okazało, 18-latek nie ma prawa jazdy. Wynik wstępnego badania narkotesterem dowiódł też, że mężczyzna w chwili, kiedy spowodował wypadek, był pod działaniem marihuany. Niedługo potem, na jaw wyszło jeszcze to, że auto, którym jechał, ukradł tego samego dnia swojemu krewnemu.
Zobacz także: Przemycał papierosy za ponad 168 tysięcy złotych. Staranował radiowóz, aby uciec policjantom [zdjęcia]
- Podejrzany noc spędził w celi policyjnego aresztu. Usłyszał zarzuty za kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego oraz za kradzież auta. Pierwsze z tych przestępstw zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast za kradzież grozi kara od 3 miesięcy do lat 5. O dalszych losach mężczyzny zdecyduje sąd - zaznacza sierż. szt. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy KPP w Nakle nad Notecią.
Czytaj e-wydanie »