Włocławscy policjanci powiadomieni zostali o kradzieży BMW, do której doszło pod koniec czerwca tego roku. Ze zgłoszenia wynikało, że auto stało na jednym z przyblokowych parkingów na Zazamczu, jednak ktoś je stamtąd zabrał.
- Wyjaśnieniem sprawy zajęli się kryminalni z Włocławka, zwalczający przestępczość przeciwko mieniu - informuje nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Analizując wszystkie zebrane informacje, ustalili, że związek z przestępstwem mogą mieć mieszkańcy województwa łódzkiego i że najprawdopodobniej tam znajduje się skradzione auto.
Policjanci z Włocławka pojechali więc do sąsiedniego województwa, gdzie potwierdzili swoje przypuszczenia. Na jednej z posesji znaleźli skradzione BMW, niestety już zdemontowane. Zatrzymali tam również dwóch mężczyzn podejrzewanych o dokonanie przestępstwa.
- Obaj mieszkańcy województwa łódzkiego, 26 i 28-latek, trafili do komendy, gdzie usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem - dodaje nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek. - Przestępstwo to zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności, jednak starszy z mężczyzn musi liczyć się z karą surowszą, bo to recydywista. Obaj podejrzani objęci zostali policyjnym dozorem.
