Zobacz wideo: Takie są skutki wprowadzenia programu 500 plus

Przypomnijmy, w poniedziałek (20.03.2023) pisaliśmy o tym, że w chełmińskim ogólniaku zostały przygotowane paczki z darami dla mieszkańców partnerskiego Kaniowa na Ukrainie. W transporcie znalazła się między innymi odzież zimowa, a do tej pory dary te nie wyjechały na Ukrainę. Jedna z Czytelniczek twierdziła, że to burmistrz wstrzymał transport na wschód.
Okazało się, że w magistracie czekają na drugą dostawę materiałów dla Kaniowa od firmy Cargill, czyli na power banki, latarki i artykuły chemiczne. Umówiono się, że, jeśli dostaną zgodę od władz ukraińskich, przyjadą po nie radni z Kaniowa.
I tak też się stało. Wczoraj przedstawiciele partnerskiego miasta zabrali, co udało im się zapakować do samochodu i zabrali na Ukrainę.
- Wczoraj do Chełmna dotarła delegacja z Kaniowa, która zabrała ze sobą rzeczy przekazane nam przez firmę Cargill, wśród nich znalazły się m.in. agregaty prądotwórcze, mobilne stacje zasilania, powerbanki, latarki i artykuły chemii gospodarczej oraz środki higieniczne - mówi Klaudia Peplińska, specjalistka ds. promocji i komunikacji społecznej w Urzędzie Miasta Chełmna. - Do busa, którym przyjechali, nie zmieściły się już jednak rzeczy pochodzące ze zbiórki w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1, natomiast transport z nimi wyruszy jeszcze w tym tygodniu.
Dary zebrane w ZSO nr 1 zostaną przewiezione na Ukrainę transportem prywatnym.
- Zrealizowany zostanie przez mieszkańców, wolontariuszy, natomiast miasto sfinansuje jego kosz ze środków pochodzących ze zbiórki - dodaje Klaudia Peplińska.
- Z darami z ZSO nr 1 w Chełmnie ruszamy wraz z Piotrem Drewkiem w piątek, po pracy - informuje Marcin Petr, który wielokrotnie był już z pomocą na Ukrainie. - Zawozimy transport do Lwowa, do magazynu, z którego oni to odbiorą. Moglibyśmy nie zdążyć w weekend dotrzeć do Kaniowa i wrócić. A w ten sposób zdążymy zawieźć i w poniedziałek wrócić do pracy.