
Gdy pokonają już mosteek na Trynce, auta jadą asfaltem a piesi - też podążają asfaltem. Chodnika tu nie ma i nie będzie
(fot. Maryla Rzeszut)
W kierowcach odżyła nadzieja, że wreszcie przebudowany będzie najgorszy odcinek ul. Kruszelnickiego, a być może mostek.
Przybyło budynków i mieszkańców na Nowym Tarpnie. Ruch pojazdów jest tu coraz większy.
Najwięcej problemów sprawiał kierowcom odcinek od ul. Piłsudskiego, przez mostek i wertepy nie przypominające ulicy, a raczej trasę rajdu w skrajnych warunkach.
Tym odcinkiem już jeździ się o niebo lepiej, bo położono asfalt.
Na poboczach nadal są jednak kamienie, piach. Idąc wieczorem, można złamać tu nogę. Idąc asfaltem, można wpaść pod samochód.
Regiomoto.pl - wszystko o motoryzacji
Zbliża się sezon letni i właśnie tędy będą szły także dzieci i młodzież na miejskie baseny, położone tuż obok.
Charakter tej drogi bardzo się zmienił. Od dawna nie są to już peryferia, ale droga w centrum miasta, tuż przy nowym osiedlu i przy Miejskim Ośrodku Rekreacji i Wypoczynku.
Niestety, dywanik asfaltowy, który już ułatwia przejazd tym odcinkiem, nie jest zwiastunem kompleksowej modernizacji.
To rozwiązanie tymczasowe.

A to wcale nie są peryferia miasta, tylko samo centrum, z nowym osiedlem
(fot. Maryla Rzeszut)
Jarosław Trawka, inspektor z Zarządu Dróg Miejskich, informuje: - W marcu tego roku wykonano nakładkę bitumiczną na tym odcinku ul. Kruszelnickiego. - Remont ten umożliwił dogodny przejazd z osiedla Nowe Tarpno do ul. Piłsudskiego. W wieloletniej prognozie finansowej nie przewiduje się jednak gruntownej modernizacji tego fragmentu ulicy oraz obiektu mostowego na kanale Trynka.