Ula z "Klanu" - tak dziś wygląda przyjaciółka Oli Lubicz. Aleksandra Niżyńska pracuje jako socjolożka

Aleksandra Niżyńska, która grała w serialu "Klan", dziś ma już 39 lat. Na ekranach pojawiła się dzięki swojemu ojcu, Wojciechowi Niżyńskiemu, który jest współtwórcą i pomysłodawcą tego popularnego serialu.

Gdy po raz pierwszy pojawiła się w "Klanie", miała 11 lat. Grała szkolną przyjaciółkę Oli Lubicz (w tej roli Kaja Paschalska). W serialu grała przez 10 lat. Gdy dorosła, postanowiła na stałe pożegnać się z serialem, ale i z aktorstwem. Z "Klanu" odeszła w 2008 roku.

- Rozpoczęłam studia. Zaczęło się dziać dużo innych dodatkowych rzeczy w moim życiu i stwierdziłam, że chcę pójść w inną stronę niż praca na planie. Studiowałam dwa kierunki, więc to było wyzwanie. Uznałam, że lepiej się odnajduję w pracy badawczej, socjologicznej. To jest mój konik - wyznała Aleksandra Niżyńska w "Dzień Dobry TVN".

Ula z "Klanu" postawiła na naukę. Ukończyła prawo i nauki społeczne na Uniwersytecie Warszawskim. Kształciła się również w Bremie.

Pracowała między innymi w:

• Instytucie Spraw Publicznych - jako analityczka,
• Europejskim Instytucie Innowacji i Technologii - koordynowała projekty dotyczące praw kobiet i przedsiębiorczości kobiet,
• Obserwatorium Równości Płci - jako kierowniczka.

Niedawno razem z koleżankami przedstawiała w Parlamencie Europejskim wyniki badań dotyczących tego jak ta instytucja może wspierać kobiety poza Unią Europejską.

Organizowała kampanie społeczne poświęcone równości płci, aktywnemu ojcostwu i partnerstwie w związkach. Napisała książkę pod tytułem "Street Art jako alternatywna forma debaty publicznej w przestrzeni miejskiej". Ma też własną firmę, w której prowadzi badania dotyczące kobiet na rynku pracy oraz w polityce.

Swoją pasję artystyczną wyraża w formie tańca. Tańczy jazz w Warszawskim Studiu Tańca.

_- Aktorstwo przez wiele lat było moją pasją. Chciałam to robić zawodowo. To jest jednak bardzo ciężka praca, często od rana do nocy. Często fizyczna harówka. Lata spędzone roli aktorki na pewno dużo mi dały. Cieszę się, że miałam taką możliwoś_ć - stwierdziła Ula z "Klanu" w programie "Dzień Dobry TVN".

Wszyscy, którzy ją dziś słuchają, podkreślają, że głos jej niemal zupełnie się nie zmienił. Ciągle jest bardzo niski i intrygująco brzmiący. Taki, jaki pamiętamy z czasów jej obecności w "Klanie". A jak dziś wygląda? Zmieniła się? Zajrzyjcie do naszej galerii i przekonajcie się sami.