Unia Janikowo - Lechia Zielona Góra 2:0
UNIA JANIKOWO - LECHIA ZIELONA GÓRA 2:0 (2:0)
Bramki: Brzykcy (27. głową), Ślifirczyk (40. głową).
UNIA: Hołubiec - Brzykcy, Ettinger, Poznański, Cuper - Brzeziński (80. Hulisz), Mądrzejewski - Lisiecki (74. Jagielski), Ślifirczyk (58. Dettlaff), Nowosielski - Krzywicki (90. Komsta).
Sędziował Tomasz Tobiański (Tczew). Widzów: 600. Żółta kartka: Topolski.
ZAPIS RELACJI NA ŻYWO
Na unitów spadły gromy - po przegranym na własnym stadionie meczu z zespołem z Częstochowy (2:4).
Zawodnicy otrzymali część zaległych pieniędzy. Przygotowania do trudnego spotkania z Lechią przebiegały już optymalnie.
W 27. min. unici cieszyli się z uzyskania prowadzenia. Po kolejnym rzucie rożnym Małego, Brzykcy uderzył głową bardzo precyzyjnie.
- Piłka odbiła się od słupka i znalazła w bramce. Już poza linią wygarnął ją bramkarz Lechii. Arbiter słusznie uznał gola - mówił szczęśliwy strzelec.
Goście długo nie mogli sforsować janikowskiej defensywy. - Zagraliśmy słabo. Nie potrafiliśmy się przeciwstawić graczom Unii - podkreślał Maciej Murawski, trener Lechii.
Mecz rozstrzygnął się już praktycznie w 40. min. Adam Lisiecki dograł świetną piłkę do Krzywickiego. Napastnik dostrzegł lepiej ustawionego Ślifirczyka, który głową zdobył drugiego gola dla Unii.
Po przerwie, kujawscy gracze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Walczyli z ogromną determinacją. Na niewiele pozwali przeciwnikom.
Pechowo mecz zakończył się jedynie dla Ślifirczyka. Ofensywny pomocnik nabawił się urazu pleców. Z tą kontuzją zmagał się już w poprzednim sezonie. Być może jednak pomoże kolegom w ważnym meczu z Miedzią.
WIĘCEJ W PONIEDZIAŁKOWYM WYDANIU PAPIEROWYM "GAZETY POMORSKIEJ"
Opinia trenera
(fot. fot. archiwum)
Tomasz Mazurkiewicz
Unia
- Wygraliśmy bardzo zasłużenie. Po słabszym meczu z Rakowem, z Lechią pokazaliśmy już dobry futbol. Wciąż liczymy się w walce o utrzymanie się w rozgrywkach. Licze, że w środę w Legnicy zaprezentujemy się równie skutecznie.