https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Unijna propozycja „zero za zero" niewystarczająca dla Trumpa

Maciej Badowski
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Prezydent USA Donald Trump wyraził niezadowolenie z propozycji Unii Europejskiej dotyczącej wzajemnego zniesienia ceł na towary przemysłowe. Wskazał, że oferta ta nie spełnia oczekiwań Stanów Zjednoczonych. Pomimo postępów w rozmowach handlowych z różnymi krajami, Trump wykluczył możliwość zawieszenia ceł.

Unijna propozycja „zero za zero" niewystarczająca

Podczas spotkania z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu, Donald Trump został zapytany o unijną propozycję „zero za zero" w sprawie ceł na towary przemysłowe i samochody. Prezydent USA jasno dał do zrozumienia, że oferta ta nie jest wystarczająca.

Trump podkreślił swoje zastrzeżenia wobec Unii Europejskiej, oskarżając ją o „wykorzystywanie" Stanów Zjednoczonych. W jego ocenie, UE została sformowana „by stworzyć zjednoczoną siłę przeciwko Stanom Zjednoczonym w sprawie handlu". Prezydent USA wyraził również przekonanie, że relacje handlowe muszą być uczciwe i wzajemne, co obecnie nie ma miejsca.

Deficyt handlowy i potencjał energetyczny

Prezydent Trump zwrócił uwagę na deficyt handlowy z Unią Europejską, który według niego wynosi 350 miliardów dolarów. W rzeczywistości, nadwyżka UE w handlu towarami z USA wynosi około 150 miliardów dolarów, jednak to USA mają nadwyżkę w handlu usługami w wysokości 100 miliardów dolarów.

Trump wskazał na potencjał energetyczny USA jako sposób na zmniejszenie deficytu handlowego. Stwierdził, że UE będzie musiała kupować energię od Stanów Zjednoczonych, co może szybko zredukować deficyt.

– Te relacje muszą być uczciwie, wzajemnie. (...) A nie są uczciwe. Mamy deficyt z Unią Europejską w wysokości 350 miliardów dolarów i szybko zniknie – zapewnił Trump. – I jednym z powodów w jaki to może łatwo i szybko zniknąć, jest to, że będą musieli kupować od nas energię, ponieważ jej potrzebują. Będą musieli ją od nas kupować. Mogą ją kupić. Możemy zbić 350 miliardów dolarów w ciągu jednego tygodnia. Muszą kupić i zobowiązać się do zakupu podobnej ilości energii – mówił Trump.

Cła i negocjacje handlowe

Pomimo niejednoznacznych sygnałów dotyczących przyszłości ceł, Trump wyraził gotowość do ich utrzymania, jeśli będzie to konieczne. Prezydent USA zaznaczył, że negocjacje z wieloma krajami przynoszą "ogromne postępy", a państwa, które wcześniej "wykorzystywały" USA, teraz są skłonne do rozmów.

Trump podkreślił, że nie ma nic przeciwko doprowadzeniu ceł do końca, ponieważ widzi „piękny obraz na końcu". Jednakże, nie chciał zobowiązać się do obniżenia ceł na produkty z Izraela, mimo że kraj ten ogłosił zniesienie wszystkich taryf na amerykańskie towary.

– Nie mam nic przeciwko temu, żeby doprowadzić to (cła) do końca, bo widzę piękny obraz na końcu, ale robimy ogromne postępy (w negocjacjach) z wieloma krajami, a kraje, które naprawdę nas wykorzystały, teraz mówią: Proszę, negocjujmy. Wiesz dlaczego? Ponieważ mocno obrywają z powodu tego, co się dzieje. Są mocno bici. Są dewaluowani jako kraje – stwierdził Trump.

Rosja i Ukraina w kontekście handlu

W kontekście handlu z Rosją, Trump wyjaśnił, że USA „w praktyce nie robi interesów z Rosją, bo są na wojnie". W rzeczywistości, rosyjski import do USA wyniósł 3 miliardy dolarów. Prezydent USA ocenił również, że rozmowy z Ukrainą są „trochę bliskie" sukcesu, choć wyraził niezadowolenie z ostatnich wydarzeń w regionie.

Podsumowując, prezydent Trump wyraził swoje zastrzeżenia wobec unijnej oferty zniesienia ceł, podkreślając potrzebę uczciwych i wzajemnych relacji handlowych. Pomimo postępów w negocjacjach z różnymi krajami, Trump pozostaje stanowczy w kwestii ceł, widząc w nich narzędzie do osiągnięcia korzystnych warunków dla USA.

źródło: PAP

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska