https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urodziła dziecko na podłodze w ZOZ w Ropczycach. Prokuratura sprawę umorzyła

Anna Janik
Krzysztof Kapica
Personel ropczyckiego ZOZ nie dopuścił się zaniedbań w zakresie udzielenia pomocy medycznej ciężarnej pacjentce - uznała Prokuratura Rejonowa w Ropczycach, która umorzyła postępowanie.

Przypomnijmy, że chodzi o sprawę kobiety, która w nocy z 22 na 23 listopada ub. roku urodziła dziecko w przedsionku ropczyckiego Zespołu Opieki Zdrowotnej. Pełniło ono wtedy nocną i świąteczną opiekę zdrowotną. Mąż kobiety, który ją tam przywiózł twierdził, drzwi do placówki były zamknięte, a na dźwięk dzwonka nikt nie reagował.

Czytaj też: Pani Agnieszka urodziła na posadzce w Zespole Opieki Zdrowotnej w Ropczycach. Dyrektor: nie powinna do nas przyjeżdżać
Kiedy próbował obchodzić budynek dookoła jego żona zaczęła nagle krzyczeć, że rodzi. Mężczyzna rzucił na zimną posadzkę kurtkę, rozebrał żonę i położył. Chwilę później odebrał poród.

- Żona urodziła córeczkę. Gdy trzymałem dziecko na rękach wybiegła do nas doktorka i pielęgniarka. Były przerażone tym, co zobaczyły. Owinęły dziecko, bo w przedsionku było zimno. Następnie pogotowie zabrało żonę i córkę do szpitala w Dębicy - relacjonował nam ojciec dziecka.

Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Ropczycach, która wszczęła postępowanie w kierunku narażenia kobiety i jej dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez pracowników ZOZ . Przesłuchano nie tylko rodziców dziecka, ale też obecny w tym czasie na dyżurze personel medyczny oraz ratowników medycznych, których wysłano do ZOZ.

Czytaj też: Poród na posadzce Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ropczycach. Prokuratura Rejonowa przesłucha kolejnych świadków

- W zachowaniu pani doktor oraz pielęgniarki, które pełniły wtedy dyżur nie stwierdzono znamion czynu zabronionego - mówi Wojciech Przybyło, prokurator rejonowy w Ropczycach. - Ta placówka pełniła jedynie opiekę nocną i nie jest przystosowana by udzielić fachowej pomocy rodzącej kobiecie. Panie mogły jedynie zabezpieczyć matkę i jej dziecko i wezwać karetkę. I to właśnie zrobiły - dodaje.

Jak dodaje prokurator, nie udało się jednoznacznie stwierdzić, ile tak naprawdę rodzina czekała na przyjazd pogotowia. Ojciec dziecka twierdzi, że ok. 15 min., ale materiał dowodowy jaki udało się zebrać tego jednoznacznie nie potwierdza.
- Mamy ustalony czas wezwania karetki przez ojca, czas wysłania zastępu i moment, kiedy personel ZOZ jeszcze raz zadzwonił po dyspozytora - mówi prok. Przybyło. - Ale na miejscu nie ma monitoringu, nie wiadomo o której dokładnie rodzina tam przyjechała, ale sam fakt, że musieli czekać na pomoc medyczną na szczęście nie wpłynął negatywnie na stan zdrowia matki i dziecka - dodaje prokurator.

ZOBACZ TEŻ: 3-latek śmiertelnie potrącony pod Przemyślem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krak
doktorka spala po dyzurze w prywatnej placowcew
B
Brzeszczot
I znowu atak na pracowników służby zdrowia. To niesamowite. Jeżeli pozamykacie lekarzy, to kto będzie ratował wasze zdrowie i życie?
G
Gość
2019-05-03T20:44:55 02:00, Sprawiedliwość:

Rodzenie dziecka może być zagrożone śmiercią i personel powinien być czujny. Jeśli nie wyszli czyli spali a to jest niedopełnienie obowiązków w pracy i podlega karze lub wydalenie z pracy wg. kodeksu pracy (tym bardziej że składali przyrzeczenie lekarskie patrz.https://pl.wikipedia.org/wiki/Przyrzeczenie_Lekarskie ).

Powinni odpowiedzieć za nie udzielenie pomocy i pozbawienie wykonywania zawodu !!! Tak jest tylko w Polsce !

S
Sprawiedliwość
Rodzenie dziecka może być zagrożone śmiercią i personel powinien być czujny. Jeśli nie wyszli czyli spali a to jest niedopełnienie obowiązków w pracy i podlega karze lub wydalenie z pracy wg. kodeksu pracy (tym bardziej że składali przyrzeczenie lekarskie patrz.https://pl.wikipedia.org/wiki/Przyrzeczenie_Lekarskie ).
T
Teresa_74
Powinna się cieszyć, że urodziła zdrowego bombelka, a nie jakieś pretensje, może jeszcze odszkodowanie się należy..? Ach te roszczeniowe "madki 500 ".
o
obserwator
Prokuratura w tym kraju nie działa na korzyść obywatela wystarczy oglądać Państwo w Państwie tam pracują nie pełnosprawni i bez mózgowcy
M
MIESZKANIEC
TAM NIE BYŁO WARUNKÓW DO PORODU TO JAKIM PRAWEM W DZISIEJSZYCH CZASACH LEKARKA Z PIELĘGNIARKĄ MOGLI BYĆ WINNI.

APTEKI MAJĄ OCHRONIARZA A TE 2 KOBITKI BEZ OCHRONY PRZED WAMPIRAMI TO MUSZĄ SIĘ ZAMYKAĆ ABY IM KTOŚ KRZYWDY NIE ZROBIŁ
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska