Składanie przez osoby fizyczne rocznych zeznań podatkowych rozpocznie się już za niespełna miesiąc, w styczniu. - Przygotowujemy się do tego okresu, choć i teraz nie brak nam pracy - ocenia Czesław Milak, naczelnik lipnowskiej "Skarbówki", obsługującej teren całego powiatu i ponad 40 tysięcy podatników.
Podatnicy mają wiele problemów z prawidłowym złożeniem zeznań. Zapominają o ustawowych terminach. Tymczasem spóźnienie się choćby o jeden dzień jest wykroczeniem i podlega karze. - Spóźnialscy tłumaczą się najczęściej zapominaniem, przeoczeniem terminu - mówi naczelnik Czesław Milak.
Same zeznania zawierają niekiedy mnóstwo błędów, z których najczęstsze to... zwykłe błędy rachunkowe weryfikowane przez pracowników "Skarbówki" podczas postępowania sprawdzającego. Zdarzają się też inne nieprawidłowości - brak NIP, czyli numeru identyfikacji podatkowej, niedokładny adres itp. Średnio ponad 20 procent zeznań podatkowych zawiera mniejsze i większe błędy.
Zdaniem naczelnika w ostatnim czasie szczególnie wiele problemów wynika z odliczeń ulg podatkowych na dzieci. Bywa, że osoby o niewielkich dochodach, posiadające gromadkę dzieci, mają za małe dochody, by mogły sobie odliczyć ulgę na każde z dzieci. To rodzi spore kłopoty, w rozwiązaniu których pomagają pracownicy "Skarbówki". Oni nie narzekają na brak zajęć.
- Wciąż pojawiają się nowe zadania, ale w ślad za nimi nie podążają kolejne etaty - twierdzi Czesław Milak. - To na przykład wydawanie zaświadczeń, potrzebnych do zasiłków rodzinnych. Jest ich rocznie kilkadziesiąt tysięcy więc jedna osoba zajmuje się praktycznie tylko tym, inni zaś udostępniają potrzebne dane.
Sporo pracy jest też z informacjami, które trzeba przygotowywać dla komorników sądowych. I te problemy trzeba rozwiązywać na bieżąco.