Lider tzw. Państwa Islamskiego nazywany był najbardziej poszukiwanym człowiekiem na świecie.
- USA poszukiwały go od lat, to była nasza priorytetowa akcja. Trafił w ręce sprawiedliwości - oświadczył w niedzielę prezydent Donald Trump.
Misja sił specjalnych Stanów Zjednoczonych miała miejsce w północno-zachodniej Syrii.
Jak podał Trump, nikt z żołnierzy USA nie zginął ani nie został ranny. W kacji komandosów zginęli także żołnierze towarzyszący Abu Bakr al-Baghdadiemu.
Według słów Trumpa, USA uzyskały przy okazji „bardzo wrażliwe” materiały związane z ISIS.
Do żołnierzy USA powiedział: jesteście najlepsi na świecie.
Według słów prezydenta Trumpa, al-Baghdadi zmarł podczas ścigania go przez siły amerykańskie w tunelu, a lider ISIS „skomlał, płakał i krzyczał przez całą drogę”. Następnie zdetonował kamizelkę samobójczą, zabijając się. Trump powiedział, że troje dzieci, które były z al-Baghdadi, również zginęło w wyniku wybuchu. Jedenaście innych małych dzieci zostało zabranych z miejsca bez obrażeń” - dodał Trump.
„Świat jest teraz znacznie bezpieczniejszym miejscem” - powiedział Trump. „Boże błogosław Amerykę” - dodał.
Trump podziękował też Rosji, Turcji, Syrii, Irakowi a także Kurdom za wsparcie.
Jak przypomina BBC News, już kilka razy ogłaszano śmierć Abu Bakr al-Baghdadiego.
Warto przy okazji wspomnieć, że al-Baghdadi był jednym z 8 kandydatów do tytułu „Człowiek Roku” 2015 magazynu „Time”.
Lider tzw. Państwa Islamskiego był określany jako najbardziej poszukiwany człowiek na świecie.
W październiku 2011 r. USA oficjalnie nazwały go „terrorystą” i zaoferowały nagrodę w wysokości 10 mln USD za informacje prowadzące do jego schwytania lub śmierci.
Ostatnio nagroda za pomoc w namierzeniu al-Baghdadi wzrosła do 25 mln dolarów - przypomniała stacja Fox News.
Nie wiadomo, czy ta suma trafi do ew. informatora, który pomógł Amerykanom w namierzeniu celu czy namierzenie nastąpiło dzięki zaangażowaniu wywiadu USA bądź ich sojuszników.

Gajewska o poparciu wyborców dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze
Odtrąbiony sukces Donalda Trumpa nastąpił kilka dni po tym, jak prezydent został ostro skrytykowany przez Demokratów ale także przez Republikanów za decyzję o wycofaniu wojsk amerykańskich z północnej Syrii ogłoszonej na początku października. Argumentowano to obawą, że przez ten ruch tzw. Państwo Islamskie odzyska siły w regionie. ą
Abu Bakr al-Baghdadi
Baghdadi urodził się w pobliżu Samarry, na północ od Bagdadu, w 1971 r., a jego prawdziwe imię to Ibrahim Awad al-Badri.
Według danych był on duchownym w meczecie w mieście w czasie inwazji na Irak kierowanej przez USA w 2003 r.
29 czerwca 2014 r. ogłosił się władcą tzw. Państwa Islamskiego, obejmującego okupowane przez jego organizację terytoria północno-wschodniej Syrii oraz zachodniego Iraku. Posługuje się tytułem kalifa i imieniem Ibrahim ibn Awwad. Według jego zwolenników należy do plemienia Kurajszytów, do którego należał także prorok Mahomet.
Al-Baghdadi w rozmowach z dowódcami swoich oddziałów występuje w masce unikając jak ognia upubliczniania swojego wizerunku.
Źródło:
RUPTLY