Nocą lipnowscy policjanci patrolując ulice miasta zauważyli pozostającego bez opieki i nadzoru labradora. Chwilę później ustalili właściciela czworonoga. Jak się okazało, mężczyzna schronił się przed chłodem w zaciszu klatki schodowej, a swojego pupila wypuścił na ulicę, aby sobie pobiegał.
Na zwróconą przez funkcjonariuszy uwagę 37 - latek stwierdził, że nie uważa swojego postępowania za niewłaściwe, ponieważ jego pies jest łagodny i nie wymaga wyprowadzania na smyczy. Z tej racji, że właściciel labradora nie rozumiał naganności swojego zachowania, a następnie odmówił przyjęcia za to wykroczenie mandatu karnego, został poinformowany, że teraz jego postępowanie oceni sąd.
Zgodnie z art. 77 kodeksu wykroczeń "kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny albo karze nagany."