Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Świat, Polska i nasz region toną we wszelkiego rodzaju odpadach

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Miniony rok przyniósł prawdziwą plagę płonących wysypisk w całej Polsce. Jakby mało było nam naszych śmieci, sprowadzamy je jeszcze z zagranicy.
Miniony rok przyniósł prawdziwą plagę płonących wysypisk w całej Polsce. Jakby mało było nam naszych śmieci, sprowadzamy je jeszcze z zagranicy. Tomasz Kapica
W ubiegłym roku tylko do województwa kujawsko-pomorskim trafiło legalnie z zagranicy nieco ponad 73 tony odpadów. Skala nielegalnego importu jest znana na tyle, na ile została wykryta.

Świat, Polska i nasz region toną we wszelkiego rodzaju odpadach. Te biją po oczach, drażnią nozdrza, wywołują mdłości, nie pozwalają na normalne życie mieszkańcom, którzy mają to nieszczęście, że w pobliżu ich domów zlokalizowano składowiska.

- Współczuję ludziom mieszkającym w pobliżu składowiska w Giebni. Sam codziennie widzę i czuję jak jadą tam kolejne transporty ciężarówek - komentuje pragnący zachować anonimowość mieszkaniec Pakości.

Wysypisko w Giebni płonęło w maju 2018 roku. Miniony rok przyniósł prawdziwą plagę płonących wysypisk w całej Polsce.
Jakby mało było nam naszych śmieci, sprowadzamy je jeszcze z zagranicy. Można to robić tylko na podstawie decyzji Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.

W gospodarce odpadami stosuje się jednostkę Mg (megagram), która odpowiada milionowi gramów, czyli jednej tonie.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy jedynie kontroluje (w akcjach z policją, Inspekcją Transportu Drogowego i celnikami) przewozy międzynarodowe. Są to międzynarodowe kontrole transportów IMPEL, w które odbywają się 3 razy w roku.

- Przewoźnik musi mieć decyzję GIOŚ, w którym podaje się rodzaj odpadów, wielkość transportu oraz miejsce odzysku odpadów. Określona jest trasa przejazdu, także awaryjna, a także w jakim procesie transportowane odpady mają być wykorzystanie - wyjaśnia Małgorzata Kwaśniewska z Wydziału Inspekcji WIOŚ w Bydgoszczy.

Czytaj jeszcze więcej o sprawie: Marek Weckwerth Toniemy w tonach śmieci, także z zagranicy - legalnych i sprowadzanych na dziko

W naszym regionie największym (legalnym ) importerem odpadów, głównie używanych w procesie produkcyjnym papieru i tektury, jest Mondi w Świeciu nad Wisłą.

Małgorzata Kwaśniewska dodaje, że kwestie przewozu odpadów bardzo szczegółowo określają przepisu międzynarodowe i krajowe. Nie wszystkie odpady wymagają decyzji inspektoratu. Międzynarodowy obrót odpadami z tzw. Listy Zielonej nie wymaga uzyskania decyzji GIOŚ. Odpady te przewożone są z dołączonymi dokumentami, w których określone są rodzaje odpadów, ilość, miejsce, do którego mają dojechać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska