Tradycyjnie największe utrudnienia związane ze zmianą czasu odczują osoby podróżujące pociągami. Przestawienie zegarków z 2.00 na 3.00 nad ranem oznacza godzinę straty, której pociągi nie będą próbowały nadrabiać - będą docierać do celu później.
Zmiana czasu nie dotknie pasażerów pociągów Przewozów Regionalnych, bo te w nocy nie jedżdżą. Nocne kursy autobusów międzymiastowych w praktyce przesuną się o godzinę. Zmiana czasu nie wpłynie na ruch lotniczy.
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012-2016.
Odbywająca się dwa razy w roku zmiana czasu ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii, choć opinie co do tych korzyści są podzielone.
Niektórzy uważają, że sprzyja to również zdrowiu dzieci - słońce zachodzi później i maluchy mogą spędzać aktywnie więcej czasu na świeżym powietrzu.
Zdaniem kardiologa, prof. Martin Younga z University of Alabama w Birmingham (USA), zmiana czasu powoduje zakłócenie naszego wewnętrznego zegara biologicznego. Niektórzy, szczególnie osoby wyjątkowo wrażliwe mogą to bardzo silnie odczuwać.
Dziś rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w około 70 krajach na całym świecie. Z danych dostępnych na portalu WorldTimeZone.com obowiązuje ono niemal we wszystkich krajach europejskich. Wyjątkiem są Islandia, Białoruś i Rosja. Rosjanie po raz ostatni czas z zimowego na letni zmienili w 2011 roku.
Zmiana czasu jest stosowana w prawie całych Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Meksyku i od niedawna na Kubie. Rozróżnienia czasu nie wprowadziła większość krajów Ameryki Południowej z wyjątkiem m.in. niektórych rejonów Brazylii czy Chile. Nie stosuje go też większość krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949, 1957-1964, a od 1977 r. stosuje się ją nieprzerwanie.
Czytaj e-wydanie »