Uważaj, gorąco może być niebezpieczne. Sprawdź, jak chronić się przed upałem

Synoptycy z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego ostrzegają. Przez najbliższe dni, przynajmniej do poniedziałku, codziennie będzie powyżej 30 stopni. Najgoręcej będzie w niedzielę - maksymalnie 34 kreski.

Lekarze ostrzegają: trzeba dużo pić (najlepiej wody mineralnej) i unikać słońca. Jeśli możecie, zostańcie w domach, gdy słońce piecze najbardziej, czyli w godz. 11-14.

Czytaj:

" width="640" height="360" frameborder="0">Pogoda w Twojej miejscowości

Lato i fale gorąca to czas, w którym lekarze mają szczególnie dużo pacjentów. Dla chorych na serce gorąco to katorga. Nie dość, że żar leje się z nieba, to jeszcze nagrzane powietrze oddawane jest przez asfalt na ulicach i ściany budynków. Takie warunki mogą wywołać duszności, zaburzenie widzenia, a nawet bóle w klatce piersiowej. Wysoka temperatura i nieodpowiednia ilość płynów doprowadza do powstawania zakrzepów. Osoby z nadciśnieniem tętniczym nie powinny zwlekać i pójść do lekarza gdy tylko: męczy je suchy kaszel, oddają za dużo moczu, mają chłodne ręce i nogi.

Trochę chłodu
Klimatyzacja to zbawienie od upałów - powinna być jednak odpowiednio używana. Jeśli wychodzimy z klimatyzowanego pomieszczenia na rozgrzaną ulicę, musimy dać organizmowi czas na przestawienie się. Najlepiej odczekać chwilę w pomieszczeniu, gdzie sztuczne chłodzenie nie jest zainstalowane.

Musimy szukać zdrowego chłodu. Nie przebywać na słońcu między 10.00 a 15.00. Wcześnie rano pójść na zakupy i pamiętać o zaopatrzeniu się w dużą ilość wody. Wcale nie trzeba jej nadmiernie chłodzić. Zimna "szybciej wyparowuje" i nie gasi tak pragnienia jak ta w temperaturze pokojowej. Woda dla osób ze złym krążeniem powinna zawierać potas i magnez - pierwiastki wspomagające pracę serca.
Warto też pomyśleć o zmianie diety. Gdy słupek rtęci sięga 30 stopni mięso i jego przetwory psują się błyskawicznie. Dlatego dietetycy zalecają lekkie potrawy, najlepiej jarskie z dużą ilością warzyw i owoców.

Lato bobasa
Dzieci lubią słońce, ale trzeba uważać, by nasze pociechy się nie przegrzewały. Dlatego nie wolno ich narażać na bezpośredni kontakt ze słońcem między godz. 11.00 a 14.00. Z maluchami do szóstego miesiąca życia w tych godzinach w ogóle nie powinniśmy przebywać na dworze. Tak małe dzieci wymagają szczególnej pielęgnacji podczas upału. Skóra na pośladkach i w pachwinach jest narażona na odparzenia. Dlatego trzeba je częściej przewijać i stosować specjalne kojące maści i kremy.

Czapka na głowę
Wszyscy powinniśmy chronić skórę przed poparzeniem słonecznym. Najlepiej kremami z filtrem. Szczególnie dotyczy to osób z jasnymi włosami i niebieskimi oczami. Wtedy trzeba kupić taki z jak najwyższą numeracją filtra. Dziecko smarujemy minimum 30 minut przed wyjściem z domu.
Ważne jest także, by nie zapomnieć o czapce lub chustce na głowę. To uchroni nas przed udarem.

Dobrze dobrany strój sprawi, że łatwiej nam będzie funkcjonować w gorące dni. Dlatego wybieramy rzeczy z naturalnych materiałów w jasnych kolorach.
Jeśli już pod koniec dnia upał zelżeje, aż kusi by w jakimś zacienionym miejscu urządzić grilla. Pamiętajmy jednak o tym, żeby był to "grill bezalkoholowy". Organizm osłabiony upałem gorzej znosi dawki alkoholu, a następnego, równie upalnego dnia, skutki picia mogą być nawet groźne dla życia.

Tak samo powinniśmy uważać na... lody. Źle przechowywane przez sprzedawców stają się źródłem zatruć pokarmowych. Jeśli już decydujemy się na taki deser, warto upewnić się, że kupujemy je z pewnego źródła - w sklepie, w którym dbają o standardy przechowywania żywności.

Poza tym upały to czas angin. Jedzenie zimnych lodów i picie napojów prosto z lodówki im sprzyja.