
ormalnym świecie.
Szczególnie kobiety porwała muzyka Volveru. Dziewczyny już przy pierwszych piosenkach podnosiły ręce do góry i tańczyły w rytm muzyki. Kiedy ze sceny popłynęły dźwięki najbardziej znanych hitów zespołu, śpiewała większość sali.
- Lubimy czasami potańczyć i zaszaleć w celi! Tam mamy tylko radio. A tu prawdziwy zespół! - śmiała się Emila, której zostały dwa lata do odsiadki. - Takie koncerty to dla nas namiastka życia na wolności!

- Lubimy czasami potańczyć i poszaleć w celi! A takie koncerty to dla nas namiastka życia na wolności - przyznają kobiety z więzienia w Grudziądzu. W weekend zagrał specjalnie dla nich zespół Volver.

Przyszli posłuchać i pobawić się zarówno ci z najcięższymi wyrokami - za morderstwa i gwałty, jak i pospolici przestępcy - złodzieje, oszustki i rozbójnicy. Więźniowie przygotowali nawet plakaty z hasłami witającymi zespół. - Bardzo podoba nam się: „Volvera zaprosili - więźnia ucieszyli” - powiedział na początku koncertu Mariusz Totoszko. Już od tych pierwszych słów do końca występu, zespół nawiązał fenomenalny kontakt z publicznością. Wręcz niespotykany na koncertach w normalnym świecie.
![Volver zagrał w grudziądzkim więzieniu [zobacz zdjęcia]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/f2/55/55eeaa423200f_o_xlarge.jpg)