
W sumie na koncercie Volveru, pod okiem strażników więziennych, bawiło się około 200 osób. - Oprócz zwyczajnych działań terapeutycznych i wychowawczych staramy się, aby więźniowie uczestniczyli też w wydarzeniach kulturalnych - mówi ppłk Helena Reczek, zastępca dyrektora żeńskiego zakładu karnego w Grudziądzu. - Organizujemy spektakle teatralne, zapraszamy aktorów i gwiazdy. Była u nas m. in. Małgorzata Kożuchowska i Nocna Zmiana Bluesa. Więźniowie chętnie przychodzą na te wydarzenia.
W obu grudziądzkich zakładach karnych wyroki odsiaduje ponad tysiąc osób. 300 mężczyzn i ponad 700 kobiet.

Zespół piosenki przeplatał konkursami. Do wygrania były płyty kompaktowe, które za murami więzienia są szczególnie cenne.
Atmosfera na koncercie nie tylko była gorąca. Momentami także wyjątkowo wzruszająca. - Czy jest na sali Piotr, który dziś ma urodzimy? - spytał wokalista zespołu. - Mamy dla ciebie wiadomość od żony. Prosiła, żeby przekazać ci życzenia, i zapewnić... że cię bardzo kocha. Zamówiła też specjalną dedykację dla ciebie.

Na występ muzyków osadzeni w żeńskim i męskim zakładzie karnym w Grudziądzu czekali od tygodni.

- Występy znanych osób to tutaj jedyna rozrywka. Za każdym razem, kiedy dyrekcja organizuje dla nas jakiś koncert, to przychodzimy - mówili Igor i Łukasz, którym za włamania i kradzieże pozostało do odsiadki jeszcze kilka tygodni. - Korzystamy póki jeszcze możemy.
- Takie imprezy powinny odbywać się częściej! - chwaliła Angelika, która siedzi za włamania i pobicia. Razem z Emilią odważnie tańczyły na środku sali. - My jesteśmy rozrywkowe. Często się w celi wygłupiamy i tańczymy z nudów.