Piętnastoosobowy zespół ds. ewaluacji MDK wypracował prawie 30 wniosków. Zaproponowano m.in. powrót papierowego wydania Pogłosu Barcina czy utworzenie kawiarenki w nowej siedzibie placówki.
Wnioski wypracowano na podstawie ankiet, które za pośrednictwem członków zespołu - przewodniczy mu Lidia Kowal, zastępca burmistrza - trafiły do mieszkańców gminy. Wskazano w nich słabe i mocne strony domu kultury oraz szanse i zagrożenia. Przeprowadzono około 50 ankiet. Wnioski przekierowano do Tomasza Groneta, dyrektora domu kultury w Barcinie.
O ofercie za pomocą ulotek
Wśród wniosków do dalszej pracy i rozwoju MDK znalazło się: nawiązanie współpracy z organizacjami pozarządowymi, sołectwami, szkołami, przedszkolami, uwzględnienie i wspieranie oddolnych inicjatyw mieszkańców, rozpoznanie potrzeb i specyfiki lokalnego środowiska, utworzenie kawiarenki, cukierni (w nowym lokum MDK), kontynuowanie zajęć sekcji w wakacje i ferie.
Zaproponowano także: koordynowanie rocznego harmonogramu imprez ustalonego z innymi instytucjami, zwiększenie uczestnictwa młodzieży w przedsięwzięciach gminnych, realizowanie innowacyjnych, niesztampowych pomysłów, realizowanie projektów dla najmłodszych w celu "wychowania" przyszłych uczestników, podejmowanie inicjatyw aktywujących młodzież oraz integrację międzypokoleniową.
Wśród wypracowanych wniosków znalazło się również: powołanie rady programowej MDK, wypracowanie i kultywowanie tradycji społeczności lokalnej, pozyskiwanie wolontariuszy, społeczników, lokalnych artystów do realizacji przedsięwzięć, zwiększenie zasięgu informacji o ofercie np. za pomocą ulotek, dążenie do tego, by inne instytucje zachęcały i kierowały mieszkańców do MDK, dostosowanie oferty do specyfiki odbiorców, nasilenie promocji działań na wsiach, rozważenie wydawania papierowej wersji "Pogłosu Barcina", wypracowanie modelu pracy odróżniającego MDK od innych instytucji, zwiększenie udziału dyrektora w m.in.z ebraniach wiejskich, włączenie w działalność placówki osoby niepełnosprawne.
Nieznajomość instytucji
Zespół zebrał się kilka dni temu. Mimo że omawiano przyszłość MDK, jak mówi dyrektor, na spotkanie nie zaproszono żadnego przedstawiciela placówki, którą kieruje. Dodaje, że wnioski z ankiet i przeprowadzone ankiety SWOT nie mają ze sobą nic wspólnego.
- Analizowanie ankiet to niepotrzebne nadawanie im znaczenia, ponieważ w większości są zwyczajnym hejtem, któremu sprzyja anonimowość, a poza tym są dowodem nieznajomości instytucji. Wniosek z tego jest taki, że analizy SWOT, co zresztą od początku było wiadomo, powinni dokonywać profesjonaliści, znający i rozumiejący specyfikę instytucji kultury. Samo badanie ankietowe może być pomocne, ale przy 50 ankietach trudno w ogóle mówić o badaniu - uważa dyrektor.
Dodaje, że wśród wypracowanych wniosków są te słuszne i już realizowane przez MDK. Jest to na przykład niezawieszanie działalności sekcji na czas wakacji i ferii. Jednak zdaniem szefa barcińskiej placówki kulturalnej to, że taki wniosek w ogóle został wypracowano świadczy o nieznajomości instytucji i tego, co się w niej dzieje. - Są też i takie wnioski, których nie chciałbym komentować - zaznacza Tomasz Gronet.
Na koniec nasz rozmówca mówi, że trudno będzie o pomysły, które będą odpowiedzią na wnioski zespołu Lidii Kowal.
- Mówienie o postulatach mieszkańców przy 50 ankietach wydaje się zresztą nadużyciem. Niemniej zastanowimy się nad nimi. Poprosiłem o pomoc pracowników i myślę, że wspólnie przygotujemy merytoryczną odpowiedź - usłyszeliśmy.
