Wśród zielska i piachu, po przeciwnej stronie Auchan, przy ul. Rejewskiego są dwie glinianki. Pierwsza to ta z plażą. Brudna, pełno w niej mułu, złomu i drzew. W niej ludzie się kapią. W tej drugiej - nie, bo dostęp jest utrudniony, rosną krzaki i chaszcze.
Przeczytaj także:Średniowieczna Warownia Bydgosta w Myślęcinku to wyzwanie dla urzędników i architekta
- A to właśnie w tej gliniance znajduje się ogród botaniczny - mówi Jan Kwiatoń, przewodniczący Rady Osiedla Nowy Fordon. - Jest w niej kilkanaście gatunków ryb i rośliny, które trudno spotkać w innych wodach w kraju.
On nieraz widział te cudeńka, bo często nurkuje w gliniance. Obie glinianki mają stać się centrum zainteresowania Parku Akademickiego. Pomysł zrodził się kilka lat temu w Komitecie Rozwoju Fordonu. Jak pisaliśmy, spodobał się urzędnikom w ratuszu. Skutek? Miasto planuje utworzyć park na około 60 hektarach między ul. Rejewskiego, wzdłuż Fordońskiej i Akademickiej, w stronę budynków UTP.
Na razie miasto porządkuje sprawy własnościowe. Właścicieli jest bowiem czterech, oprócz miasta jest jeszcze UTP, Auchan i skarb państwa. Do tego ostatniego należy największa część.
To będzie taki Myślęcinek, ale z przeciwnej strony Bydgoszczy. Ma się w nim znaleźć m.in. park linowy, wakepark dla miłośników surfowania, skate-park dla deskorolkowców, siłownie plenerowe, centrum nurkowe, place zabaw.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Ale nie tylko. Już samo nazewnictwo jest na miarę Europy. Będą więc place do gry w boule (czyli rzucanie metalowymi kulami w kierunku małej kulki), skimpark (do "ślizgania się" po płytkiej warstwie wody) i podobny do niego wakepark.
- Z parku będą mogli korzystać przede wszystkim studenci i mieszkańcy Fordonu, ale teren będzie dostępny także dla innych bydgoszczan - zapowiada Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektorka Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. To pod jej kierownictwem powstała koncepcja parku. Wiadomo, jak będzie wyglądać.
Budowa kosztowałaby prawie 6 milionów złotych.
- Najpierw miasto zaplanowało na ten cel 1,5 miliona złotych. Kwota znalazła się w budżecie na rok 2011 i 2012. Ze względu na to, że sprawy własnościowe nie są uporządkowane, trzeba było przesunąć te fundusze - tłumaczy Kwiatoń.
Szanse na park zmalały, ale znowu wzrosły. - 1,5 miliona na pierwszy etap inwestycji ma się znaleźć w przyszłorocznym budżecie - dodaje przewodniczący fordońskiej rady.
Czytaj e-wydanie »