Nową placówkę otwarto przy ulicy Stawowej. Żłobek jest integracyjny i ma 75 miejsc, również dla dzieci niepełnosprawnych ruchowo oraz intelektualnie. Te ostatnie mają pierwszeństwo w przyjęciu do placówki. - W szpitalach i przychodniach umieściliśmy informacje dla rodziców, że mogą umieścić swoje dzieci właśnie przy Stawowej. Oferujemy im opiekę wykwalifikowanych artystów - mówi Zdzisław Kostkowski, dyrektor Zespołu Żłobków Miejskich.
Budowa obiektu przy Stawowej pochłonęła 5,5 miliona złotych. Żłobek ma m.in. sale rehabilitacyjne i nowocześnie wyposażoną kuchnię. - Panie tam pracujące są bardzo dumne z tych warunków. Mamy nawet osobne pomieszczenie do dezynfekcji jajek - mówi z duma dyrektor Kostkowski.
Żłobek udało się zbudować w ciągu pół roku, chociaż inwestycja po drodze napotkała na trudności. - W poprzednim miejscu mieliśmy problemy z gruntem. Chcieliśmy zaś, by budynek stał na działce będącej własnością miasta. Stąd decyzja o zmianie lokalizacji właśnie na Stawową - tłumaczy prezydent Konstanty Dombrowicz.
Do nowego żłobka nie prowadzono jednak specjalnych zapisów, bo trafiły do niego dzieci czekające w kolejce. W Bydgoszczy na miejsce w tego rodzaju placówce czeka aż tysiąc maluchów. Na miejsce trzeba czekać od 6 do 9 miesięcy. - Żłobki cieszą się od pewnego czasu popularnością, bo rodzice coraz więcej pracują, a chcą zostawić malucha w profesjonalnej placówce - dodaje Zdzisław Kostkowski.
Maksymalna odpłatność w bydgoskim żłobku to obecnie. 279 złotych. Za wyżywienie płaci się dodatkowo 4,50 zł dziennie.