https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Bydgoszczy pijany kierowca śmieciarki potrącił rowerzystę. Ranny 18-latek został zabrany do szpitala [zdjęcia]

(maw)
Pogotowie szybko przyjechało na miejsce wypadku. Lekarze udzielili potrąconemu rowerzyście pierwszej pomocy
Pogotowie szybko przyjechało na miejsce wypadku. Lekarze udzielili potrąconemu rowerzyście pierwszej pomocy Jerzy Chamier-Gliszczyński
Do zdarzenia doszło po godz. 10 na ulicy Gdańskiej w Bydgoszczy. Potrącony mężczyzna został przewieziony do szpitala.

Pan Jerzy, który poinformował nas o zdarzeniu i przesłał do nas zdjęcie, opowiada: - Mężczyzna leżał na jezdni, blisko torowiska tramwajów. Był przykryty folią termiczną. Pierwszej pomocy udzielali mu lekarze z pobliskiej przychodni. Po chwili przyjechała karetka i zabrała poszkodowanego. Chyba odniósł poważniejsze obrażenia, bo przednie koło roweru zostało mocno zdeformowane.

Zobacz także: Kierowca volkswagena potrącił pieszego. Ale winny był ten ostatni i dostał mandat - za brak odblasków

- 41-latek kierowca śmieciarki był pod wpływem alkoholu. Miał 1,5 promila - mówi asp. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Mężczyzna został zatrzymany. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Elżbieta Kutasińska

Hiena nie cieszy się sympatią, podobnie jak większość zwierząt padlinożernych. Już sama świadomość, że to zwierzę może wywlec i zbezcześcić niedawno pochowanego krewnego wystarczyła, aby hien nie lubiono. Wszak w większości kultur zmarłym należy się szacunek, stąd zwierze, które okazjonalnie mogło spożywać ludzkie zwłoki budziło powszechny gniew i nienawiść. Jakby tego było za mało, jednym z dźwięków wydawanych przez hienę jest odgłos przypominający upiorny chichot.  Tego dla ludzi było już za dużo – nie dość że zwierzę dosłownie żeruje na cudzym nieszczęściu, to jeszcze się przy tym  „śmieje”.  No i pokarm – mięso niekiedy już w stanie znacznego rozkładu, dla ludzi ohyda, dla hieny rarytas.

 

p
pomoc w odszkodowaniu

Jeśli znasz Kogoś kto w ciągu ostatnich 20-stu lat miał wypadek komunikacyjny jako: kierowca, pasażer, pieszy, rowerzysta. Kogoś, komu w wyniku wypadku zmarła bliska osoba. Kogoś kto został pokrzywdzony przez błąd w sztuce medycznej lub Kogoś kto miał zwyczajnie kolizję i uszkodzony samochód , a chciałby dopłatę do kosztorysu który napewno został zaniżony- Daj mu namiar do mnie, lub podejmij ze mną stałą Współpracę. Jako specjalista ds.Odszkodowań w woj.śląskim reprezentuję Największą, Najprężniej rozwijającą sie Kancelarię Prawną i Centrum Odszkodowań DRB. Aż 95% poszkodowanych nie ma świadomości swoich praw, nie wiedzą, że należy się im odszkodowanie z OC sprawcy, które ściągając nie czyni mu krzywdy, po to właśnie je opłacał, by chronić siebie i innych przed skutkami nieszczęśliwych wypadków. Porady i weryfikacje spraw są całkowicie Bezpłatne. Jeśli lubisz pomagać czekam na Kontakt:
tel.725-943-367

 

H
Hiena Kutasińska

Hiena nie cieszy się sympatią, podobnie jak większość zwierząt padlinożernych. Już sama świadomość, że to zwierzę może wywlec i zbezcześcić niedawno pochowanego krewnego wystarczyła, aby hien nie lubiono. Wszak w większości kultur zmarłym należy się szacunek, stąd zwierze, które okazjonalnie mogło spożywać ludzkie zwłoki budziło powszechny gniew i nienawiść. Jakby tego było za mało, jednym z dźwięków wydawanych przez hienę jest odgłos przypominający upiorny chichot.  Tego dla ludzi było już za dużo – nie dość że zwierzę dosłownie żeruje na cudzym nieszczęściu, to jeszcze się przy tym  „śmieje”.  No i pokarm – mięso niekiedy już w stanie znacznego rozkładu, dla ludzi ohyda, dla hieny rarytas.

 

p
pomoc w odszkodowaniu

Jeśli ucierpiałeś od 10.08.1997 r.wstecz aż do teraz lub dostałeś zaniżone odszkodowanie do 17 lat wstecz zadzwoń pomogę wywalczyć należne odszkodowanie-zadzwoń lub napisz pod numer tel.725-943-367.Wszystkich poszkodowanych proszę o kontakt tel.725-943-367 pomogę

 

:)

Hiena nie cieszy się sympatią, podobnie jak większość zwierząt padlinożernych. Już sama świadomość, że to zwierzę może wywlec i zbezcześcić niedawno pochowanego krewnego wystarczyła, aby hien nie lubiono. Wszak w większości kultur zmarłym należy się szacunek, stąd zwierze, które okazjonalnie mogło spożywać ludzkie zwłoki budziło powszechny gniew i nienawiść. Jakby tego było za mało, jednym z dźwięków wydawanych przez hienę jest odgłos przypominający upiorny chichot.  Tego dla ludzi było już za dużo – nie dość że zwierzę dosłownie żeruje na cudzym nieszczęściu, to jeszcze się przy tym  „śmieje”.  No i pokarm – mięso niekiedy już w stanie znacznego rozkładu, dla ludzi ohyda, dla hieny rarytas.

 

E
Elżbieta

Wszystkie osoby poszkodowane do 10.08.1997 r.wstecz proszę o pilny kontakt tel.725-943-367 lub 666-060-288 pomogę uzyskać należne odszkodowanie.Działamy na całej Polsce i zagranicą,mamy najlepszych adwokatów,wywalczyliśmy ponad 200 000 spraw wygranych

 

M
Maurycy

Sluchaj gamoniu konfidencie nie pijaca cioto jestes skutkiem igraszek osiedlowej szmaty z kloszardem i mama nadzieje ze juz nic nie napiszesz!

G
Gość
W dniu 05.12.2014 o 11:02, Tryton napisał:

Od informowania o niebezpieczeństwie. Skoro dzwonisz na pieszego, to sam uznajesz, że obecność rowerzysty na chodniku jest niebezpieczna dla pieszego. Zatem - won z chodnika na jezdnię. Jeśli będziesz jechac rowerem powoli po chodniku na ruchliwej ulicy i będziesz używać słowa "przepraszam", to ok. Dzwonienie na pieszych na chdniku jest przejawem chamstwa. Ja na chamstwo ni reaguję uprzejmością, nie robię miejsca takiej rowerowej ciocie.

sam jesteś ciotą.z takim podejściem jeszcze daleko nam do cywilizacji....jak jedziesz samochodem też krzyczysz przepraszam??

T
Tryton
W dniu 04.12.2014 o 20:39, Michał napisał:

"dzwonienie na pieszych" a od czego jest dzwonek w rowerze??????

 

Od informowania o niebezpieczeństwie. Skoro dzwonisz na pieszego, to sam uznajesz, że obecność rowerzysty na chodniku jest niebezpieczna dla pieszego. Zatem - won z chodnika na jezdnię.

 

Jeśli będziesz jechac rowerem powoli po chodniku na ruchliwej ulicy i będziesz używać słowa "przepraszam", to ok. Dzwonienie na pieszych na chdniku jest przejawem chamstwa. Ja na chamstwo ni reaguję uprzejmością, nie robię miejsca takiej rowerowej ciocie.

T
Tryton
W dniu 04.12.2014 o 20:09, pepebyd napisał:

Najpierw myśl za siebie, jeździj gdzie chcesz .

 

Napisałem: "gdyż myślę także za kierowców."

 

Przeczytaj to ze zrozumieniem

 

Nie możesz jeździć, gdzie chcesz. Po chodniku możesz jeździć rowerem w trzech konkretnych przypadkach a nie wtedy, gdy masz taką ochotę. Chodniki są dla pieszych, nie dla rowerowych ciot.

j
j.szabl
W dniu 04.12.2014 o 20:00, Pe napisał:

Powinni się wziąć za kierowców śmieciarek. Tam co drugi prowadzi pod wpływem.

dla twojej informacji sam jestem kierowcą śmieciarki i jakimś dziwnym trafem nie piję mało tego znając kierowców z REMONDISA to jestem pewien że gdyby zauważyli jakieś oznaki spożycia alkocholu toniejeden by zadzwonił po policję a znam takie 2 przypadki osobiście bo sam słyszałem jak przy mnie kolega dzwonił na 112 tak jak rzecznik prasowy się wypowiadał. Niestety to fikcja z tym zgłaszaniem na 112 anonimowo pierwszy raz przyjeli zgloszenie ale jak się okazało nic nie zrobili a drugi raz także przyjął pan owszem ale również nic nie zrobił natomiast przez  parę minut dręczył zgłaszającego o dane który tłumaczył jak niedorozwiniętemu że nazywa się anonim.Dodam że chodziło wtedy o innego kierowcę.

M
Michał

"dzwonienie na pieszych" a od czego jest dzwonek w rowerze??????

 

p
pepebyd
W dniu 04.12.2014 o 19:34, Tryton napisał:

"Rowerzyści tylko jazda po ścieżkach, a jak ich nie ma to po chodnikach z uwagą na przechodniów." Won z chodników! Mało który rowerzysta jeździ uważając na przechodniów. Na porządku dziennym jest jazda slalomem na zatłoczonym chodniku, dzwonienie na pieszych, wyzywanie pieszych, którzy zbyt wolno schodzą z drogi. Też jestem rowerzystą, dla Twojej informacji. Nie jeżdżę po chodnikach. Od kilkudziesięciu lat jeżdże rowerem i nigdy nie miałem wypadku, gdyż myślę także za kierowców.

Najpierw myśl za siebie, jeździj gdzie chcesz .

P
Pe

Powinni się wziąć za kierowców śmieciarek. Tam co drugi prowadzi pod wpływem.

T
Tryton

"Rowerzyści tylko jazda po ścieżkach, a jak ich nie ma to po chodnikach z uwagą na przechodniów."

 

Won z chodników! Mało który rowerzysta jeździ uważając na przechodniów. Na porządku dziennym jest jazda slalomem na zatłoczonym chodniku, dzwonienie na pieszych, wyzywanie pieszych, którzy zbyt wolno schodzą z drogi.

 

Też jestem rowerzystą, dla Twojej informacji. Nie jeżdżę po chodnikach. Od kilkudziesięciu lat jeżdże rowerem i nigdy nie miałem wypadku, gdyż myślę także za kierowców.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska