Późnym wieczorem w niedzielę nasz Czytelnik szedł przejściem pod rondem Jagiellonów. Nagle drogę przebiegły mu dwa szczury. - Były ogromne - relacjonuje mężczyzna. - Czmychnęły w pobliskie krzaki, ale i tak się wystraszyłem. Nie mam pojęcia, jak należy się zachować w takiej sytuacji i gdzie można to zgłosić. Biegające po mieście szczury nie są czymś normalnym.
Zgodnie z obowiązującym regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie miasta obowiązkowej deratyzacji podlegają m.in. budynki wielolokalowe podpiwniczone, lokale gastronomiczne, obiekty handlowe branży spożywczej, szpitale, hotele, internaty i magazyny żywności. Przeprowadza się ją dwa razy w ciągu roku. - W przypadku przejścia pod rondem odpowiada za to najemca, który ma umowę na dzierżawę powierzchni z Zarządem Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej - wyjaśnia Anna Strzelczyk-Frydrych z Biura Obsługi Mediów i Komunikacji Społecznej ratusza. - Miasto podejmuje niezależnie od tego działania na terenach otwartych. W kilku punktach zamontowane zostały karmniki deratyzacyjne. W miarę potrzeb będziemy montować kolejne.
Zapraszamy do naszego nowego serwisu: >>> www.pomorska.pl/kobieta <<<
Szczury bytują tam, gdzie łatwo o pożywienie. Ostatnio mieszkańcy zgłosili, że widzieli je w okolicach Starego Portu. - Zamontowaliśmy tam wspomniany karmnik - dodaje Strzelczyk-Frydrych. - O zauważeniu szczurów w budynkach należy powiadomić spółdzielnię mieszkaniową.