
Ostatnio mieliśmy nieco inną niż zwykle interwencję. Zostaliśmy zadysponowani do rannego łabędzia na dachu domu - napisali strażacy OSP Dobrcz. Więcej o tej niecodziennej akcji opowiedział nam Janusz Fryckowski, prezes OSP Dobrcz:
- Ktoś z Dobrcza zawiadomił numer alarmowy o łabędziu na dachu domu przy ul. Słonecznej, vis a vis marketu Dino. Oficer dyżurny skontaktował się z nam. Akcja trwała godzinę. Ptaka odebrali Animalsi.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?

W akacji uczestniczył m.in. Mariusz Rosołowski: - Na dach po drabinie wchodzili Paweł Olech i Rafał Wysocki. Ja z Jerzym Paterem asekurowaliśmy ich. Kiedy oni weszli na dach, łabędź syczał, przesunął się o metr. Ale nie miał sił, by uciekać. Bez problemu znieśli go z dachu. Nie miał żadnych ran, tylko był bez sił. Proszę napisać, że ten pieniek jest tu przypadkiem...