Grudziądz. Dzień Dziecka ze smokiem nad Wisłą
- Są duże, zielone i straszne - o smokach mówili najmłodsi, którzy przyszli na plac przy Flisaku.
Nasz smok jednak strachu nie budził. Zamiast ziać ogniem, sympatycznie się uśmiechał. Rósł jak na drożdżach, gdy do jego ogona dostawiano kolejne kartony pokolorowane przez dzieci.
Powstał smok tak duży, że wystraszyła się go... pogoda, która choć wcześniej groziła opadami, to nie odważyła się popsuć zabawy deszczem.
Na koniec akcji dzieci obejrzały bajkowy spektakl "Zatruta studnia".