Więźniowie Zakładu Karnego nr 2, na dobry początek i bez żadnego przymusu, sprzątanie rozpoczęli od w miarę czystego obiektu: Fortu Las Miejski. Znajduje się on - przypomnijmy - niedaleko osiedla Lotnisko, przy drodze prowadzącej obok marketu do lasu.- Każda okazja, żeby wyjść z więzienia jest na "wagę złota" - tłumaczył jeden z osadzonych.
W samym bunkrze i znajdującej się obok wartowni śmieci nie było dużo, ale obok tych obiektów więźniowie znaleźli prawdziwe wysypisko pełne butelek po piwie i kartonów po sokach. Wszystko skrzętnie zebrali do worków.
Zobacz także: Skargi zza krat: - Kiepskie menu, złe towarzystwo w celi
W akcji, w której biorą udział więźniowie, nie tylko o sprzątanie jednak chodzi. - Jest to także doskonała okazja, żeby więźniom opowiedzieć o historii danych fortyfikacji. Takie żywe lekcje historii są o wiele ciekawsze niż suche wykłady - mówi pomysłodawca akcji Michał Kuskowski, wychowawca z ZK nr 2, który prowadzi tam m.in. kółko historyczne.
W sprzątaniu Fortu Las Miejski wzięli udział nie tylko członkowie tego "koła zainteresowań". Inni więźniowie też dostali taką propozycję. Wśród osób, które z niej skorzystały, był więzień, który po wielu latach odsiadki, pierwszy raz opuścił więzienne mury. - Wszystko bardzo się zmieniło. Zdziwiło mnie choćby to, że aż tyle samochodów zagranicznych marek jeździ teraz po ulicach. Jak byłem na wolności, to przeważały auta naszej produkcji - wspominał mężczyzna.
Spacer po lesie za dobre sprawowanie
Założenie jest takie, że na porządkowaniu Fortu Las Miejski akcja się nie zakończy. - Będziemy sprzątać kolejne fortyfikacje. Szczegółowego planu jeszcze nie ustaliliśmy - dodaje Michał Kuskowski.
Którzy więźniowie mogą brać udział w takich akcjach?- Osadzeni w oddziałach półotwartych, którzy są aktywni i wykazują się dobrym zachowaniem - wyjaśnia Marta Mazurska, rzeczniczka prasowa ZK nr 2.
Czytaj e-wydanie »