Martwego mężczyznę znaleziono wczoraj ok. g. 5 w zaroślach za stacją paliw przy ul. Dworcowej w Grudziądzu. To teren trudno dostępny, odwiedzany głównie przez bezdomnych.
- Kręcą się tutaj bez przerwy. Piją alkohol w zaroślach, ostatnio wypalali skradzione kable - mówi pan Tomasz, pracownik pobliskiej stacji paliw. - Ani ja, ani mój kolega, który tu pracuje, nie zauważyliśmy niczego podejrzanego, nie słyszeliśmy też żadnych hałasów.
Na razie nie wiadomo kiedy dokładnie mężczyzna zmarł i co było przyczyną jego śmierci. Ale w trakcie wstępnych oględzin ciała zauważono na nim liczne urazy. - Ich ilość i charakter nie pozwalają jednak stwierdzić jak zmarł mężczyzna - mówi Marcin Licznerski, prokurator z Grudziądza. I zapowiada: - Wyjaśni to sekcja zwłok.
Sekcja jest zaplanowana na dziś. Tożsamość mężczyzny jest znana, jednak śledczy na razie jej nie ujawniają. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, mężczyzna był w średnim wieku i prawdopodobnie był to jeden z bezdomnych koczujących w okolicy dworca PKP.
Poranione ciało mężczyzny znaleziono na ul. Dworcowej w Grudziądzu. Jak zginął? [ZDJĘCIA]
Wczoraj na miejscu pracowali policjanci oraz prokurator. Teren ogrodzono i zabezpieczano ślady. Po godzinie 16 policjanci poinformowali, że zatrzymali do tej sprawy dwie osoby. Ale nie ma pewności, że przyczyniły się one do śmierci mężczyzny. Przesłuchania zaplanowano na dziś.
2010 r. na pobliskiej stacji paliw przy ul. Dworcowej zamordowano jej pracownika. Motywem zbrodni była kradzież pieniędzy. Mordercę szybko zatrzymano.
Pogoda na dzień (24.06.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
TVN Meteo Active
