Pracownicy kina tłumaczyli to gorącym piątkowym popołudniem. Znacznie więcej osób odwiedziło kino podczas ostatniego wieczornego seansu. Kontaktowaliśmy się z wieloma osobami. Zapewniały, że mają w planie obejrzenie filmu, ale dopiero po weekendzie.
Rozmawialiśmy z tymi, którzy film obejrzeli. Jedni podkreślali, że to super obraz, a inni twierdzili, że sporo w nim propagandowych fragmentów. No cóż. Od początku było wiadomo, że "Smoleńsk" będzie budzić wiele kontrowersji. I pewnie dlatego warto wybrać się na ten film.
Smoleńsk" pobije rekordy oglądalności? Film Krauzego od piątku w kinach.