
W Inowrocławiu szyją worko-plecaki dla biednych dzieci z Afryki [zdjęcia, wideo]
W niezwykłą akcję charytatywną zaangażowały się mieszkanki Inowrocławia. Szyją worko-plecaki, które trafią dla biednych dzieci z Afryki.
Do udziału w akcji mieszkanki Inowrocławia zachęciła Beata Małgorzata Kabat, właścicielka pracowni sukien "Magola". - Tę akcję znaleźliśmy na Facebooku. Jej koordynatorką jest pani Urszula Płatek, która jest Polką, ale na stałe mieszka w Szwecji. Początkowo uczycie worko-plecaków zleciła jednej z pracowni. Z czasem w akcję zaangażowało się wiele zakładów w Polsce. Zaangażowaliśmy się i my - tłumaczy Beata Małgorzata Kabat.
Worko-plecaki trafiają do biednych dzieci z Afryki. Dzięki temu mają w czym nosić książki do szkoły. Wcześniej trafiały już one do Kenii i Tanzanii. Pani Beata czeka na informacje o tym, do jakiego afrykańskiego kraju będzie wysyłać inowrocławskie worki.
Jej zakład na jeden dzień zmienił się z salonu sukien na salon produkujący worko-plecaki. Inowrocławianki, które odpowiedziały na jej apel na Facebooku, przyniosły ze sobą materiały i pomogły w przygotowaniu prezentów dla dzieci z Afryki.
- Dziś chcemy przygotować około 30 worków. Patrząc na zaangażowanie pań, miłą atmosferę w pracy i dobry czas, myślę że zrobimy ich około 50 - zdradza pani Beata.
Kolejna akcja zostanie zorganizowana 17 listopada w sobotę. Będą mogły tu przybyć panie, które w tygodniu pracują, a wolną sobotę chętnie poświęcą na ten szczytny cel.

W Inowrocławiu szyją worko-plecaki dla biednych dzieci z Afryki [zdjęcia, wideo]
W niezwykłą akcję charytatywną zaangażowały się mieszkanki Inowrocławia. Szyją worko-plecaki, które trafią dla biednych dzieci z Afryki.
Do udziału w akcji mieszkanki Inowrocławia zachęciła Beata Małgorzata Kabat, właścicielka pracowni sukien "Magola". - Tę akcję znaleźliśmy na Facebooku. Jej koordynatorką jest pani Urszula Płatek, która jest Polką, ale na stałe mieszka w Szwecji. Początkowo uczycie worko-plecaków zleciła jednej z pracowni. Z czasem w akcję zaangażowało się wiele zakładów w Polsce. Zaangażowaliśmy się i my - tłumaczy Beata Małgorzata Kabat.
Worko-plecaki trafiają do biednych dzieci z Afryki. Dzięki temu mają w czym nosić książki do szkoły. Wcześniej trafiały już one do Kenii i Tanzanii. Pani Beata czeka na informacje o tym, do jakiego afrykańskiego kraju będzie wysyłać inowrocławskie worki.
Jej zakład na jeden dzień zmienił się z salonu sukien na salon produkujący worko-plecaki. Inowrocławianki, które odpowiedziały na jej apel na Facebooku, przyniosły ze sobą materiały i pomogły w przygotowaniu prezentów dla dzieci z Afryki.
- Dziś chcemy przygotować około 30 worków. Patrząc na zaangażowanie pań, miłą atmosferę w pracy i dobry czas, myślę że zrobimy ich około 50 - zdradza pani Beata.
Kolejna akcja zostanie zorganizowana 17 listopada w sobotę. Będą mogły tu przybyć panie, które w tygodniu pracują, a wolną sobotę chętnie poświęcą na ten szczytny cel.

W Inowrocławiu szyją worko-plecaki dla biednych dzieci z Afryki [zdjęcia, wideo]
W niezwykłą akcję charytatywną zaangażowały się mieszkanki Inowrocławia. Szyją worko-plecaki, które trafią dla biednych dzieci z Afryki.
Do udziału w akcji mieszkanki Inowrocławia zachęciła Beata Małgorzata Kabat, właścicielka pracowni sukien "Magola". - Tę akcję znaleźliśmy na Facebooku. Jej koordynatorką jest pani Urszula Płatek, która jest Polką, ale na stałe mieszka w Szwecji. Początkowo uczycie worko-plecaków zleciła jednej z pracowni. Z czasem w akcję zaangażowało się wiele zakładów w Polsce. Zaangażowaliśmy się i my - tłumaczy Beata Małgorzata Kabat.
Worko-plecaki trafiają do biednych dzieci z Afryki. Dzięki temu mają w czym nosić książki do szkoły. Wcześniej trafiały już one do Kenii i Tanzanii. Pani Beata czeka na informacje o tym, do jakiego afrykańskiego kraju będzie wysyłać inowrocławskie worki.
Jej zakład na jeden dzień zmienił się z salonu sukien na salon produkujący worko-plecaki. Inowrocławianki, które odpowiedziały na jej apel na Facebooku, przyniosły ze sobą materiały i pomogły w przygotowaniu prezentów dla dzieci z Afryki.
- Dziś chcemy przygotować około 30 worków. Patrząc na zaangażowanie pań, miłą atmosferę w pracy i dobry czas, myślę że zrobimy ich około 50 - zdradza pani Beata.
Kolejna akcja zostanie zorganizowana 17 listopada w sobotę. Będą mogły tu przybyć panie, które w tygodniu pracują, a wolną sobotę chętnie poświęcą na ten szczytny cel.

W Inowrocławiu szyją worko-plecaki dla biednych dzieci z Afryki [zdjęcia, wideo]
W niezwykłą akcję charytatywną zaangażowały się mieszkanki Inowrocławia. Szyją worko-plecaki, które trafią dla biednych dzieci z Afryki.
Do udziału w akcji mieszkanki Inowrocławia zachęciła Beata Małgorzata Kabat, właścicielka pracowni sukien "Magola". - Tę akcję znaleźliśmy na Facebooku. Jej koordynatorką jest pani Urszula Płatek, która jest Polką, ale na stałe mieszka w Szwecji. Początkowo uczycie worko-plecaków zleciła jednej z pracowni. Z czasem w akcję zaangażowało się wiele zakładów w Polsce. Zaangażowaliśmy się i my - tłumaczy Beata Małgorzata Kabat.
Worko-plecaki trafiają do biednych dzieci z Afryki. Dzięki temu mają w czym nosić książki do szkoły. Wcześniej trafiały już one do Kenii i Tanzanii. Pani Beata czeka na informacje o tym, do jakiego afrykańskiego kraju będzie wysyłać inowrocławskie worki.
Jej zakład na jeden dzień zmienił się z salonu sukien na salon produkujący worko-plecaki. Inowrocławianki, które odpowiedziały na jej apel na Facebooku, przyniosły ze sobą materiały i pomogły w przygotowaniu prezentów dla dzieci z Afryki.
- Dziś chcemy przygotować około 30 worków. Patrząc na zaangażowanie pań, miłą atmosferę w pracy i dobry czas, myślę że zrobimy ich około 50 - zdradza pani Beata.
Kolejna akcja zostanie zorganizowana 17 listopada w sobotę. Będą mogły tu przybyć panie, które w tygodniu pracują, a wolną sobotę chętnie poświęcą na ten szczytny cel.