W połowie ubiegłego roku w ramach akcji "Tu się żyje" odwiedziliśmy osiedle domów jednorodzinnych w Falborku. Mieszkańcy narzekali głównie na brak kanalizacji i kiepską nawierzchnię ulic. Mówili, że z żużlówek latem bardzo się kurzy, z kolei wiosną w niektórych miejscach tworzą się jeziora.
Burmistrz Wojciech Zawidzki obiecywał, że jeśli Urząd Miasta i Gminy dostanie dofinansowanie z Unii Europejskiej, w drugiej połowie tego roku rozpocznie się budowa kanalizacji. - Wniosek o dofinansowanie inwestycji złożyliśmy do Urzędu Marszałkowskiego w ubiegłym roku - mówi.
Czy jest już rozstrzygnięcie? Jak się dowiedzieliśmy, wniosek ten został zaakceptowany i oceniony pozytywnie. - Jest na liście dwunastu projektów, które zostały zaaprobowane - mówi burmistrz Zawidzki. Władze gminy liczą, że ostateczna decyzja zapadnie albo w tym tygodniu, albo w przyszłym. - Czekamy na nią jak na zbawienie - nie ukrywa burmistrz Zawidzki. - Jeśli będzie pozytywna, natychmiast rozpiszemy przetarg. Chcemy jak najszybciej rozpocząć budowę sieci.
Projekt, który zakłada budowę sieci kanalizacyjnej w Falborku i rozbudowę oczyszczalni ścieków w Starym Brześciu, wymaga nakładów rzędu dwudziestu trzech milionów złotych. Gdy położona zostanie kanalizacja, w Falborku rozpocznie się utwardzanie dróg. Prace w tym zakresie zostaną rozłożone na lata. Efektem ma być likwidacja nie tylko szamb na osiedlu, ale i uciążliwych żużlówek.