https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W labiryntach specustawy. O ścieżce rowerowej do Świtu

Ramona Wieczorek [email protected] tel. 052 396 69 32
Zenon Poturalski
Zenon Poturalski Fot. Daniel Frymark
Nie ma porozumienia w sprawie ścieżki rowerowej z Tucholi do Świtu. Przyczyną jest odwołanie poprzedniego dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich, do którego należy droga. - Sytuacja jest patowa - mówi Zenon Poturalski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Tucholi.

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami ścieżka rowerowa na trasie Tuchola - Rudzki Most - Świt - Przy Szosie Bydgoskiej - Tuchola miała być elementem projektu "W labiryntach natury". Pomysłodawcy napotkali jednak na pewną komplikację: ścieżka miała biec przy drodze wojewódzkiej i na terenach Lasów Państwowych.

- Jedyny podmiot, który może wystąpić o zgodę na realizację inwestycji drogowej, jest zarządca drogi - tłumaczy Zenon Poturalski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Tucholi. - Tak mówi specustawa.
Stąd konieczność wystąpienia do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy.

Odwołali dyrektora, sprawa się skomplikowała

I wszystko byłoby w porządku, bo dyrektor zgodził się na współpracę i partycypowanie w kosztach. Porozumienie z 2008 r. mówi o współfinansowaniu inwestycji po połowie.

Tyle że 30 lipca dyrektor ZDW został odwołany. Jak informuje Beata Krzemińska, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego, przyczyną były nieprawidłowości związane z inwestycjami drogowymi i złe zarządzanie. Prawdopodobnie zawierane przez byłego dyrektora porozumienia będą uznane za nieważne.

Piłeczka w województwie

Gdy tylko powołany został nowy dyrektor, starosta Piotr Mówiński wsiadł w samochód i pojechał rozmawiać. Niewiele wskórał. ZDW póki co nie chce porozumienia z powiatem.

- To patowa sytuacja - mówi Poturalski. - A w zeszłym tygodniu trzeba było składać wnioski o dofinansowanie.

Czy powiat zrezygnuje ze ścieżki rowerowej? - Będziemy próbowali innymi drogami. Będziemy też rozmawiać z Urzędem Marszałkowskim, co teraz z tym fantem dalej zrobić - mówi Zenon Poturalski.
Zaznacza też, że starostwu zależy na inwestycji. - Ścieżka jest potrzebna i mieszkańcom, i turystom - mówi. - Cóż, piłeczka jest po stronie województwa.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska