W Łęgu zginął 11-letni Szymek. Mieszkańcy dziś protestowali [zdjęcia]

Tydzień temu w piątek przy drodze krajowej nr 22 w Łęgu Kolonii zginął 11-letni Szymek. Skręcał do domu, wjechał prosto pod audi. Gdyby był na ścieżce rowerowej, pewnie nie doszłoby do tragedii. Wiadomo, zjazd ze ścieżki byłby bezpieczniejszy. Dziś ludzie protestowali, blokując drogę. Żądają ścieżki rowerowej. Walczą o nią od ponad dwudziestu lat. Śmierć Szymka to już było za dużo. Ludzie mają dość. Przez lata zginęło przy tej trasie kilkanaście osób. Protestujący uczcili pamięć zmarłego chłopca, ułożyli serce ze zniczy. Protest polegał na tym, że jego uczestnicy przechodzili przez przejście dla pieszych. W ciągu godziny dwa razy po kilka minut. Policjanci zadbali o ich bezpieczeństwo, zatrzymując ruch. Ludzie wołali "Chcemy ścieżki, chcemy żyć!". Nieśli transparenty, mieli flagi. Wiele osób założyło uszyte specjalnie na tę okazję żółte kamizelki z napisem "Walczymy o ścieżkę rowerową. Chcemy jeździć bezpiecznie". Były całe rodziny. Dziadkowie, rodzice i dzieci. Nastolatki, dzieci z podstawówki, maluchy i dzieci we wózkach. Projekt budowlany na ścieżkę jest gotowy. Tylko skąd pieniądze? Burmistrz Jolanta Fierek obiecała dzisiaj, że gmina da pieniądze na budowę 1/3 odcinka ścieżki z Czerska do Łęga. To ważna deklaracja. Otrzymała za to oklaski. Zabrakło przedstawiciela Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Sołtys Łęga Kolonii i zarazem radna gminna Barbara Fierek, główna organizatorka akcji, odczytała odpowiedź na swoje pismo, które wystosowała do tej instytucji. Zabrakło w nim konkretów, było tylko zdanie, że GDDKiA zacznie starania, by zrealizować tę inwestycję.Ale protestujący mają pretensje nie tylko do zarządcy drogi, ale i do poprzednich władz samorządowych, uznają je nawet za winne tragedii. Wielu manifestujących wymieniało m.in. byłego burmistrza Czerska Marka Jankowskiego czy starostę Stanisława Skaję. Są i tacy, którzy winą obarczają także obecną burmistrz Jolantę Fierek. Burmistrz nie ukrywała wobec protestujących, że dotknęły ją skierowane do niej słowa na Facebooku, że "ma krew na rękach". Przypomnijmy, projekt ścieżki udało się wykonać z pieniędzy w ramach czerskiego budżetu obywatelskiego. To była oddolna inicjatywa mieszkańców Łęga. Udało się zebrać ok. 1,5 tys. podpisów. W ubiegłym roku akcję zresztą akcję powtórzono. Tak by przypomnieć decydentom, że projekt nie może trafić na półkę. Śmierć Szymka wstrząsnęła ludźmi. Na dzisiejszy protest przyszli mieszkańcy Łęga, Łęga Kolonii, Złotowa i Będźmierowic. Ludzie wierzą, że ich żądania zostaną wreszcie zauważone. Szersza relacja w poniedziałkowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Przeczytacie, co dokładnie powiedzieli nam protestujący.
Tydzień temu w piątek przy drodze krajowej nr 22 w Łęgu Kolonii zginął 11-letni Szymek. Skręcał do domu, wjechał prosto pod audi. Gdyby był na ścieżce rowerowej, pewnie nie doszłoby do tragedii.