W lipcu Śniardwy, potem Zalew Wiślany

Tomasz Chwaliszewski przepłynął już Zatokę Pucką, dwa razy Zatokę Gdańską, ma też za sobą 140 kilometrów Wartą i jezioro Jeziorak. I nieudaną próbę przepłynięcia kanału La Manche. W tym roku chce pokonać w obie strony Zalew Wiślany. Tolkmicko - Frombork - Tolkmicko. W linii prostej po 9 km w każdą stronę. Razem 18. Start 15 sierpnia o godz. 9.

- To będzie dla mnie trudny dystans, bo będziemy płynąć w grupie. Osiem osób, osiem łódek, a ja lubię samotne pływanie, gdy narzucam sobie w wodzie swój rytm, swoje tempo. Ale robimy to dla Błażeja Żyty z Koronowa. Zbieramy pieniążki na jego rehabilitację. Ten dziś 9-letni przesympatyczny chłopiec urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym, z niedowładem rąk i nóg. Błażej musi przejść kolejne operacje... Jego cierpieniami można by obdzielić wiele osób, a one skupiły się na jednej... Chłopiec jest dzielny, trzyma się, chcemy swym wyczynem pływackim pomóc, zwrócić uwagę innym na cudze cierpienia i zachęcić do ofiarności...

Pływanie na akwenach morskich jest trudne przede wszystkim ze względu na temperaturę wody (13-15 st.C), ale także na trudne i nieprzewidywalne warunki pogodowe, pływy i prądy morskie. Od chwili wejścia do wody pływak nie ma możliwości wejścia na łódź pilota, czy też nawet jej dotknięcia. Bo grozi to dyskwalifikacją i zakończeniem próby.

Z Tomaszem Chwaliszewskim, mieszkańcem gminy Osielsko, dystans Tolkmicko - Frombor - Tolkmicko pokonywać będą pływacy z Tolkmicka, Poznania i Bydgoszczy: Grzegorz Janicki, Maciej Michalunio, Maciej Pilc, Witold Sobczak, Krzysztof Napieraj (Bydgoszcz), Sławomir Boguszewski Józef Zamojcin.

O serce i ofiarność dla Błażeja proszą wszyscy pływacy.

Od jesieni do wiosny Tomasz Chwaliszewski trenuje w basenie - głównie w Osielsku. - Od miesiąca pływam w Borównie - mówi pan Tomasz. - To płytki akwen, a że słońce świeci, więc temperatura wody sięga 17 stopni. Wszyscy są zdziwieni, że pływam bez pianki, ale woda jest naprawdę rewelacyjnie ciepła.

Ale Tomasz Chwaliszewski w tym roku chce pokonać jeszcze jeden dystans - 25 km wzdłuż największego jeziora w Polsce - Śniardwy.

- Kiedy? Chciałbym jeszcze w lipcu. Czekam na wiadomość z WOPR, bo to Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe będzie zabezpieczać moje przedsięwzięcie.

Pływanie długodystansowe, które na świecie cieszy się coraz większą popularnością, w naszym kraju, głównie ze względu na wysokie koszty, nie jest zbyt powszechne. Wymaga zabezpieczenia trasy, opieki medycznej itp. Temperatura wody nie jest dla mnie kłopotem. Dystans też nie. Ale z pogodą może być różnie...