Do Lipna zjechało 19 trzyosobowych drużyn. Miało ich być więcej, bo 28. Nie wszyscy dotarli z uwagi na strajk nauczycieli.
- Jeszcze w piątek wszystkie drużyny potwierdziły, że wezmą udział w turnieju - mówi Edward Krzemieniecki, jeden z organizatorów. - W ostatniej chwili okazało się jednak, że nie wszyscy przyjadą. Nauczyciele tłumaczyli, że nie sądzili, że strajk będzie trwał aż tak długo. Przygotowaliśmy się na przyjazd 130 osób, np. w zakresie posiłków. Niestety przyjechało kilkadziesiąt osób mniej.
W każdej drużynie jest jedna dziewczyna, to wymagania organizatorów. W porównaniu z zeszłoroczną edycją jest też trochę nowości.
- W tym roku mamy dziewięć konkurencji, w zeszłym było ich siedem - dodaje Edward Krzemieniecki. - Doszły sztafeta i rzut granatem.
Turniej zaplanowano na dwa dni - wtorek 16 kwietnia i środę. Młodzi ludzie pierwszego dnia mieli okazję wykazać się w marszu na orientację, teście „inteligent w mundurze” i armagedonie. Ta ostatnia konkurencja była bardzo wyczerpująca. To specjalnie przygotowany tor przeszkód.
Młodzi ludzie trenowali przed przyjazdem do Lipna. - Kilka razy w tygodniu treningi - siatkówka, piłka nożna, do tego przebieżki - mówi Kacper Górecki z Radomska, który tworzy zespół z Eweliną Antosik i Ernestem Bolackim.
W turnieju biorą też udział drużyny z naszego regionu - Zespół Szkół Akademickich z Włocławka, Zespół Szkół ze Skępego, Społeczne Liceum Ogólnokształcące z Chocenia. Drugiego dnia turnieju młodzi ludzie wykażą się w konkurencjach: wzgórze rozdartych serc, 112, snajper, saper. O godz. 14 odbędzie się zakończenie. Zwycięzcy otrzymają nagrody.
Walczą między innymi o indeksy Kujawskiej Szkoły Wyższej z Włocławka, a także miecz króla Kazimierza Wielkiego, ufundowany przez Starostwo Powiatowe w Lipnie.
- Dzieje się, ważne wydarzenie w mieście i powiecie, ogólnopolski turniej - mówi Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski. - Wielu młodych, zapalczywych sprawnych ludzi przyjechało do Lipna. Bardzo dobrze, dają tym samym wyraz swojej miłości do Ojczyzny. A my ich wspieramy i to po raz drugi. Ufundowaliśmy miecz i dołożyliśmy się do organizacji. Turniej Klas Mundurowych to zdrowa rywalizacja. Kiedyś służyłem w wojsku, musiałem zaliczyć strzelanie. Ukończyłem też Akademię Obrony Narodowej - dodaje włodarz powiatu.
W organizacji imprezy pomogło też miasto i prywatni sponsorzy. Turniejowi patronują Gazeta Pomorska i Tygodnik Lipnowski.
Agro Pomorska odcinek 58
