W Nieszawie trwa malarski plener. W sobotę zobaczymy jego efekty

Kilkanaścioro uczestników malarskiego pleneru, którzy przyjechali do Nieszawy to uczestnicy autorskich zajęć prowadzonych przez artystę malarza Jacka Świgulskiego, prowadzonych w Łódzkim Domu Kultury.

- Takie plenery organizujemy dwa razy w roku - mówi Jacek Świgulski, przyznając że w Nieszawie znalazł znakomite warunki do pracy i do wypoczynku. - To piękne, spokojne miasteczko, ciche, jakby czas tu się zatrzymał. I prawie nie widać w nim ludzi. Można spokojnie popracować, bo miejsc interesujących dla malarza jest tu mnóstwo, ale też trochę wypocząć od wielkomiejskiego gwaru, wielkich reklam, głośnej muzyki.

Uczestnicy pleneru to osoby od 14 lat do niewiele 40. Mieszkają w nieszawskim klasztorze i nie mogą się nachwalić, jak dba o nich siostra przełożona Noemi. Chwalą warunki i znakomite jedzenie, a zwłaszcza placki ziemniaczane i - jak mówią - pyszną szarlotkę.

W sobotę (5 bm.) w klasztorze o godz. 18 zostanie otwarta wystawa prac poplenerowych łódzkiej grupy. Podczas wystawy będzie można posłuchać muzyki, wykonanej na flecie prostym przez Annę Stosio, jedną z uczestniczek pleneru.

***

Wideo: E. Rafalska: Pieniądze na "500 Plus" są i będą. Ministerstwo rodziny planuje jednak korekty w programie