Udany plener malarski. Za rok artyści z Szubina też przyjadą do gminy Sicienko

- Plener się udał, atmosfera była wspaniała, pogoda też nam dopisała - relacjonuje na gorąco rzeźbiarz Przemysław Kozłowski, razem z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Sicienku, współorganizator wydarzenia.

To już drugi plener malarski w gminie Sicienko. Pierwszy zorganizowano dwa lata temu nad jeziorem w miejscowości Słupowo. W tym roku wybrano inne miejsce.

Bazą wypadową dla twórców stała się świetlica wiejska w Wierzchucinku. Tu nocowali i przychodzili na posiłki, które gotowała dla nich Barbara Kozłowska. Stąd też każdego ranka wyruszali w teren w poszukiwaniu tematów. Nie ograniczali się do Wierzchucinka. Spotkać ich można było także w Łukowcu i innych, okolicznych miejscowościach. Gdzie znajdowali inspirację?

- Na obrazach uwiecznione zostały m.in. dworek w Wierzchucinku, pobliskie jezioro, kościół Matki Boskiej Szkaplerznej w Wierzchucinku, remiza strażacka, a także figura Chrystusa Frasobliwego na rozstaju dróg...

Oprócz artystów z gminy Sicienko: Justyny Pokory z Mochla, Zofii Cyrulewskiej z Murucina i Przemysława Kozłowskiego ze wsi Słupowo w plenerze wzięła także udział grupa twórców z szubińskiej grupy plastyków „Plama’s”. Niektóry z nich brali również udział w poprzednim plenerze w gminie Sicienko.

Tym razem sztalugi nad jeziorem w Wierzchucinku rozstawili m.in. szubiniacy: Dominika Tokarczyk, Kamil Rutkowski, Hanna Zawadzka-Pleszyńska, a także Urszula Jarecka, Lidia Jamróz-Maciałek, Wiktoria Maciałek, oraz Damian Śledź, niegdyś mieszkaniec Nakła, a obecnie Glesna koło Wyrzyska.

Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]

- Plener cieszył się zainteresowaniem mieszkańców - opowiada Przemysław Kozłowski. - Chętnie przychodzili zobaczyć uczestników przy pracy, porozmawiać z nimi. I to nie tylko mieszkańcy Wierzchucinka, także Trzemiętowa, Słupowa i innych wsi.

Choć plener się zakończył Przemysław Kozłowski już snuje plany następnej artystycznej imprezy. Tym bardziej, że obecny wójt Sicienka Piotr Chudzyński jest przychylny takim inicjatywom. Podobnie jak pracownicy ośrodka kultury w Sicienku.
- Był już plener malarski nad jeziorem w Słupowie i w Wierzchucinku. To może teraz w Mochlu zorganizujemy? W tamtejszej świetlicy także są dobre warunki - zastanawia się pan Przemysław.