https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W nocy w siedmiu punktach Bydgoszczy płonęły śmietniki. Ktoś je podpalił - mówią strażacy

Małgorzata Pieczyńska
Minionej nocy (11 sierpnia) bydgoscy strażacy aż siedem razy wyjeżdżali do pożarów śmietników. - To robota podpalacza - mówią.
Minionej nocy (11 sierpnia) bydgoscy strażacy aż siedem razy wyjeżdżali do pożarów śmietników. - To robota podpalacza - mówią. Archiwum Polska Press
Pracowitą noc mieli bydgoscy strażacy. Ktoś poruszał się po mieście i podpalał śmietniki w sumie w siedmiu lokalizacjach. Nikomu nic się nie stało, ale w jednym przypadku została nadpalona witryna pawilonu handlowego, w innym uszkodzony został samochód osobowy.

Zobacz wideo: W Bydgoszczy pojawiła się instalacja "Kadr na miłość".

- Pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy 11 sierpnia tuż przed godziną 1 w nocy. Dotyczyło ul. Golloba w Fordonie, potem posypały się kolejne zgłoszenia - mówi asp. Piotr Wicher, dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. - Śmietniki podpalono też na ul. Monte Cassino, Witeckiego, Porazińskiej, Fordońskiej, Szarych Szeregów i Wojska Polskiego. Ostatnie zgłoszenie w tej sprawie mieliśmy o godz. 2.13 z ul. Fordońskiej.

Największe szkody są na ul. Wojska Polskiego i Szarych Szeregów.

- W tym pierwszym przypadku na skutek podpalenia kontenera ze śmieciami nadpalona została witryna pawilonu handlowego - mówi asp. Piotr Wicher. - Z kolei na ul. Szarych Szeregów uszkodzony został samochód, który był zaparkowany w pobliżu śmietnika.

W sumie do każdego zdarzenia wyjeżdżał jeden zastęp strażaków. Sprawę bada policja, która także wezwana została na miejsce.

- Policjanci z Fordonu i Wyżyn otrzymali w nocy zgłoszenia dotyczące podpaleń śmietników i innych rzeczy - mówi podkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Prowadzone jest postępowanie. Będziemy też przeglądać nagrania z miejskiego monitoringu.

Tymczasem strażacy mówią, że to już nie po raz pierwszy, gdy ktoś robi sobie rajd po mieście i podpala śmietniki.

- Taką sytuację mieliśmy niedawno, bo 16 lipca br. Praktycznie jeździliśmy od śmietnika do śmietnika - mówi asp. Piotr Wicher. - Zaczęło się na ul. Słowiańskiej, potem były trzy lokalizacje na ul. Ujejskiego i kolejna na ul. Czeskiej. Ktoś podrzucał ogień do zsypów na śmieci w wieżowcach, więc ryzyko rozwinięcia pożaru było spore. Nikomu nic się nie stało. W sumie w tej akcji uczestniczyły trzy zastępy strażaków i trzy radiowozy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska