Postawili ją tu za zgodą pana Alfreda pracownicy budujący zatoczkę autobusową. Mieli ją zabrać po zakończeniu prac. Zakończyli je dzień przed wigilią. O wiacie zapomnieli. Skontaktowaliśmy się z Generalną Dyrekcją Dróg i Autostrad w Bydgoszczy. Zapewniono nas, że wiata z ogródka zniknie. Nie spełnią się więc rzucane żartem obawy pana Alfreda, że wiosną obok wiaty wraz z budzącą się przyrodą wyrosną małe wiatki.
Fot. DARIUSZ NAWROCKI