https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Olimpinie zaginionego Piotra Nowarkiewicza szuka policja, straż i Krzysztof Rutkowski [zdjęcia]

Piotr Nowarkiewicz wyszedł z domu w sobotę (30 maja) o godz. 17, nie informując nikogo, gdzie się udaje. Ostatni raz widziany był w sobotę ok. godz. 22 w autobusie linii nr 96, którym miał wracać do domu. Od tego czasu trwają poszukiwania nastolatka. - Potwierdzam, że 2 czerwca w Olimpinie na łąkach odnaleziono rzeczy osobiste zaginionego Piotra Nowarkiewicza (bluza dresowa, torba typu nerka, telefon komórkowy, pasek), które zostały rozpoznane przez jego rodzinę - mówił nam st. asp. Piotr Duziak z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy kilka chwil przed rozpoczęciem środowych (3 czerwca) działań w terenie.Policjanci z Białych Błot i Bydgoszczy, ale także jednostki straży, wodniacy i przewodnicy z psami skoncentrowali się swe poszukiwania w miejscu wtorkowego „znaleziska”.- W Olimpinie przeszukujemy rejony żwirowni, tereny leśne i okoliczne akweny –  dodał st. asp. Piotr Duziak.Nowy trop do wsi Olimpin (gm. Nowa Wieś Wielka) przyciągnął też agentów Biura Rutkowski i płetwonurków. - Do poszukiwań wykorzystujemy drony i wszystko to, czym dysponujemy – mówi Krzysztof Rutkowski, który przyznał, że jeszcze dzień wcześniej plany były inne. - Mieliśmy przeszukiwać jeden ze zbiorników wodnych (w pobliżu domu zaginionego - przyp. red.), który został nam wskazany 2 czerwca jako ten, w którym może być ciało Piotra, ale wykluczyliśmy już tę wersję. Nowe informacje zmieniły zupełnie kierunek działań. O czym mogą świadczyć rzeczy osobiste zaginionego 16-latka, pozostawione w pobliżu żwirowiska w Olimpinie?   - W historii Biura Rutkowski mieliśmy już podobne sytuacje: ubrania znajdowane były nad wodą (rzeką), a zaginioną osobę – żywą! – odnajdowaliśmy w zupełnie innym regionie Polski – odpowiada Krzysztof Rutkowski i podkreśla, że wciąż poszukuje żywego Piotra. - Policja również przyjmuje takie stanowisko, że w pierwszej kolejności szukamy żywego człowieka. Oczywiście, bierzemy też pod uwagę wariant najbardziej dramatyczny. Jest jednak pół na pół, czyli 50 procent szans, że chłopak żyje – szacuje Rutkowski i dodaje, że wyklucza, by nastolatek mógł zostać porwany.Rodzina zaginionego jest pełna wiary, w środę o godz. 17 na przystanku  Ciele/Pogodna zorganizowała zbiórkę ochotników do poszukiwań Piotra.
Piotr Nowarkiewicz wyszedł z domu w sobotę (30 maja) o godz. 17, nie informując nikogo, gdzie się udaje. Ostatni raz widziany był w sobotę ok. godz. 22 w autobusie linii nr 96, którym miał wracać do domu. Od tego czasu trwają poszukiwania nastolatka. - Potwierdzam, że 2 czerwca w Olimpinie na łąkach odnaleziono rzeczy osobiste zaginionego Piotra Nowarkiewicza (bluza dresowa, torba typu nerka, telefon komórkowy, pasek), które zostały rozpoznane przez jego rodzinę - mówił nam st. asp. Piotr Duziak z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy kilka chwil przed rozpoczęciem środowych (3 czerwca) działań w terenie.Policjanci z Białych Błot i Bydgoszczy, ale także jednostki straży, wodniacy i przewodnicy z psami skoncentrowali się swe poszukiwania w miejscu wtorkowego „znaleziska”.- W Olimpinie przeszukujemy rejony żwirowni, tereny leśne i okoliczne akweny – dodał st. asp. Piotr Duziak.Nowy trop do wsi Olimpin (gm. Nowa Wieś Wielka) przyciągnął też agentów Biura Rutkowski i płetwonurków. - Do poszukiwań wykorzystujemy drony i wszystko to, czym dysponujemy – mówi Krzysztof Rutkowski, który przyznał, że jeszcze dzień wcześniej plany były inne. - Mieliśmy przeszukiwać jeden ze zbiorników wodnych (w pobliżu domu zaginionego - przyp. red.), który został nam wskazany 2 czerwca jako ten, w którym może być ciało Piotra, ale wykluczyliśmy już tę wersję. Nowe informacje zmieniły zupełnie kierunek działań. O czym mogą świadczyć rzeczy osobiste zaginionego 16-latka, pozostawione w pobliżu żwirowiska w Olimpinie? - W historii Biura Rutkowski mieliśmy już podobne sytuacje: ubrania znajdowane były nad wodą (rzeką), a zaginioną osobę – żywą! – odnajdowaliśmy w zupełnie innym regionie Polski – odpowiada Krzysztof Rutkowski i podkreśla, że wciąż poszukuje żywego Piotra. - Policja również przyjmuje takie stanowisko, że w pierwszej kolejności szukamy żywego człowieka. Oczywiście, bierzemy też pod uwagę wariant najbardziej dramatyczny. Jest jednak pół na pół, czyli 50 procent szans, że chłopak żyje – szacuje Rutkowski i dodaje, że wyklucza, by nastolatek mógł zostać porwany.Rodzina zaginionego jest pełna wiary, w środę o godz. 17 na przystanku Ciele/Pogodna zorganizowała zbiórkę ochotników do poszukiwań Piotra. Tomasz Czachorowski
Piotr Nowarkiewicz wyszedł z domu w sobotę (30 maja) o godz. 17, nie informując nikogo, gdzie się udaje. Ostatni raz widziany był w sobotę (30 maja) ok. godz. 22 w autobusie linii nr 96, którym miał wracać do domu. Od tego czasu trwają poszukiwania nastolatka. Więcej zdjęć i najnowszych informacji w galerii.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
3 czerwca, 19:57, Gość:

A może damy szansę Jasnowidzowi?

Właśnie tam , gdzie policja nie daje sobie rady powinien OBOWIĄZKOWO wchodzić jasnowidz. Może rzeczywiście coś by pomógł.

G
Gość

A może damy szansę Jasnowidzowi?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska