https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W opłakanym stanie

Tekst i fot. Anna Maria Zdrenka
Mostek między jeziorami wymaga pilnego  remontu. Sołtyska Waleria Okonek pokazuje  liczne dziury.
Mostek między jeziorami wymaga pilnego remontu. Sołtyska Waleria Okonek pokazuje liczne dziury.
Przejście między jeziorami urzeka malowniczością i skraca drogą do Raciąskiego Młyna. Jednak mostek jest w opłakanym stanie.

     - To jest największa atrakcja turystyczna Raciąża - mówi sołtyska Waleria Okonek. Po jednej stronie mostka jest Jezioro Raciąskie, po drugiej Rudnica. Mostek jest jednak coraz bardziej zdewastowany i nie wiadomo, kto ma go naprawić.
     Jak już pisaliśmy, miasto twierdziło, że mostek jest gminny, a właścicielka ośrodka wczasowego w Raciąskim Młynie Kazimiera Kotara-Gastół, że jej. Zaproponowała, że przekaże część swojego terenu pod ścieżkę rowerową, pod warunkiem że gmina przeprowadzi remont. - Jeśli do końca lutego gmina go nie wyremontuje, to most zamykam i będę go remontować na swój koszt - powiedziała "Pomorskiej".
     Tymczasem dowiedzieliśmy się, że mostek jednak nie jest gminny. - Jest to teren prywatny - mówi burmistrz Edmund Kowalski. Należy albo do właścicieli ośrodka, albo do Nadleśnictwa Rytel. Miasto zrezygnowało też z wytyczenia ścieżki rowerowej, gdyż jeden z właścicieli terenu, przez który miała przebiegać, nie wyraził na to zgody.
     W tej sytuacji nie wiadomo, co będzie z mostkiem i czy mieszkańcy nadal będą mogli z niego korzystać.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska